Spotkałam się z przyjaciółmi, których nie widziałam od 7 lat. To nic, ze waga znowu bliżej 78 niż 77. Dostałam akordeon !!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem w 7 niebie. Wprawdzie mam za sobą tylko 2 lata szkoły muzycznej, ale potem dużo jeszcze grałam sama. Niestety 12 lat temu oddalam mój akordeon .... i tęskniłam ... Trudno, że to następne siedzące hobby. Ale jaka frajda !!!!!!
madziara74
7 sierpnia 2010, 07:58mój mąż też gra na akerdeonie i organach, kidyś grał nawet w kościele...., pozdrawiam
sayonara
7 sierpnia 2010, 00:39gra na instrumencie to wspaniałe hobby :) mój mąż uczy mnie gry na gitarze - na razie umiem tylko albo chwyty (mąż gra) albo ja gram (mąż trzyma struny) :) jakoś nie mogę połączyć jednego z drugim :) zabawy jest przy tym mnóstwo!
kambocz
6 sierpnia 2010, 23:11miłego grania;*