Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIś POWTARZAM DZIEń RYżOWY
13 lipca 2007
Wprawdzie mam tylko bialy ryż, ale wczorajszy dzień dobrze mi zrobił. Tylko zamienie truskawki na szczypiorek i ogórki, chyba że coś wymyślę z cukinią -już podrosly. Idę do ogródka.
najukochansza
13 lipca 2007, 18:28to swietna sprawa, niesety jak na razie nie nie mam wlasnego nawet ogrodka :)
izunia2007
13 lipca 2007, 15:57A6W w porzadeczku.Narazie bez problemu daje rade.Wlasnie za chwile ide dawac czadu,bo u mnie dopiero 8.50 rano(siedmiogodzinna roznica czasu).Wy wstajecie a ja dopiero klade sie spac.Zazdroszcze ci tych swiezych jarzynek.Tu ogorek nie pachnie ogorkiem,pomidor pomidorem a truskawki truskawkami.Te kupowane w polskich sklepach sa o niebo smaczniejsze od tych amerykanskich.Pozdrawiam i zycze wytrwalosci w A6W,no i smacznego!
Quile
13 lipca 2007, 14:19Nie pozostaje nic innego, jak życzyć: SMACZNEGO! :) I powodzenia w piątek 13, mam nadzieję, że nie pechowego ;).
violako
13 lipca 2007, 12:24...przeczytałam, że truskawki jesz ze szczypiorkiem :)))))) Dobrze, ze nie, bo to już by było wariactwo:))))
Cayoka
13 lipca 2007, 12:04ja tez musze isc do ogrodka. nawet bardzo musze... ale czekam, az sie pogoda ciut zmieni na mniej padajaca... milego weekendu, buziak.
maryna38
13 lipca 2007, 09:56Jeśli wrócisz z odródka odczytaj proszę moje prośby które zapisałam pod wczorajszą datą.Pozrawiam.