też planuje to A6W ,ale chyba dopiero jak zjadę poniżej 70(daje sobie czas,no nie?:D:) )troche obawiam się o kręgosłup,ale aż korci jak się widzi takie brzuszki:)POZDRAWIAM
najukochansza
5 listopada 2007, 18:48
trzeba mowic co sie mysli, ja kiedys myslalam,ze mezowi nie mozna wszystkiego powiedziec, co sie mysli itd..... ale trzeba rozmawiac :)
ja sie tez dzisiaj nie poddaje, i nie zamierzam zostac w tyle - dzis ide na basen!
serdecznie pozdrawiam, trzymaj się dzielnie i ćwicz:)))))
majorkawsc
5 listopada 2007, 12:32
cieplutko Cię ,widzę ,ze od nowa zaczynasz A6W,więc życzę wytrwałości...ja z Cibie wzięłam przykład i juz zajechałam do 26 dnia ,a jak jest mi cięzko to podpieram się myślą ,ze skoro Tobie się udało dotrwać do końca to mnie też moze być na to stać,prawda?trzymam kciuki i Ty trzyamj za mnie abym przed ślubem zakończyła cały cykl!
maryna38
5 listopada 2007, 10:46
Cieszę się ,że widzę Cię w dobrej formie!!!!Coć zmęczona jestem jak diabli -zaczynam z Tobą waidera (o matko to już chyba 3 raz)Dawaj do przodu!!!!Pozdrawian Mariola.
wiesinka
5 listopada 2007, 09:50
I czy poniedziałek nie jest magiczny ? ....Masz ogromne akumulatory, wykorzystaj je. Bądź wesoła, nawet na smutne rzeczy spoglądaj ciepło.Ruszyłaś dziarsko z poniedziałku i tak pędź do końca tygodnia. Tego Ci życzę.......POWERA masz swojego, to ode mnie dostaniesz 1000 uśmiechów i TURBO....he he he he.
Powiem szczerze,ze u ciebie bardziej widac efekt cwiczenia A6W,niz u Danaidy.Widze ze tez zaczelas.Moze ja sie skusze? Milo,gdy sie wie,ze nie robi sie tego samemu.Tak,tak, postanowilam - tez zaczne dzis A6W.Koniecznie musze najpierw zrobic fotke z pierwszego dnia.Pa!
ewaneczka
5 listopada 2007, 09:28
Ja na razie tylko rowerek i rowerek. Ale kiedyś zacznę to A6W. Powodzenia :)
Ramazotka
6 listopada 2007, 00:43też planuje to A6W ,ale chyba dopiero jak zjadę poniżej 70(daje sobie czas,no nie?:D:) )troche obawiam się o kręgosłup,ale aż korci jak się widzi takie brzuszki:)POZDRAWIAM
najukochansza
5 listopada 2007, 18:48trzeba mowic co sie mysli, ja kiedys myslalam,ze mezowi nie mozna wszystkiego powiedziec, co sie mysli itd..... ale trzeba rozmawiac :) ja sie tez dzisiaj nie poddaje, i nie zamierzam zostac w tyle - dzis ide na basen!
niunia32
5 listopada 2007, 17:39zobaczylam te efekty i mysle czy nie zacząć znowu. zycze powodzenia w cwiczeniach
mmMalgorzatka
5 listopada 2007, 12:51serdecznie pozdrawiam, trzymaj się dzielnie i ćwicz:)))))
majorkawsc
5 listopada 2007, 12:32cieplutko Cię ,widzę ,ze od nowa zaczynasz A6W,więc życzę wytrwałości...ja z Cibie wzięłam przykład i juz zajechałam do 26 dnia ,a jak jest mi cięzko to podpieram się myślą ,ze skoro Tobie się udało dotrwać do końca to mnie też moze być na to stać,prawda?trzymam kciuki i Ty trzyamj za mnie abym przed ślubem zakończyła cały cykl!
maryna38
5 listopada 2007, 10:46Cieszę się ,że widzę Cię w dobrej formie!!!!Coć zmęczona jestem jak diabli -zaczynam z Tobą waidera (o matko to już chyba 3 raz)Dawaj do przodu!!!!Pozdrawian Mariola.
wiesinka
5 listopada 2007, 09:50I czy poniedziałek nie jest magiczny ? ....Masz ogromne akumulatory, wykorzystaj je. Bądź wesoła, nawet na smutne rzeczy spoglądaj ciepło.Ruszyłaś dziarsko z poniedziałku i tak pędź do końca tygodnia. Tego Ci życzę.......POWERA masz swojego, to ode mnie dostaniesz 1000 uśmiechów i TURBO....he he he he.
izunia2007
5 listopada 2007, 09:32Powiem szczerze,ze u ciebie bardziej widac efekt cwiczenia A6W,niz u Danaidy.Widze ze tez zaczelas.Moze ja sie skusze? Milo,gdy sie wie,ze nie robi sie tego samemu.Tak,tak, postanowilam - tez zaczne dzis A6W.Koniecznie musze najpierw zrobic fotke z pierwszego dnia.Pa!
ewaneczka
5 listopada 2007, 09:28Ja na razie tylko rowerek i rowerek. Ale kiedyś zacznę to A6W. Powodzenia :)