jak dobrze ze juz sie lepiej czujesz. z dnia na dzien bedzie jeszcze lepiej :*
AniaRybka
4 grudnia 2007, 22:49
Aniu, napisz mi proszę co miałaś na myśli pisząc w moim pamiętniku że popadam w skrajności? Ten rygor adwentowy jest na pewno skrajnością, bo rzeczy, których sobie odmawiam są dla mnie ogromną pokusą. Ćwiczę tym silną wolę m. in. ... no a poza tym - religia nawet nakazuje ten czas przeznaczyć na post i ograniczenia.
jbklima
4 grudnia 2007, 22:08
i życzę Tobie powrotu do zdrowia.
najukochansza
4 grudnia 2007, 20:20
ogolnie jak myje sie tak glowe to mnie boli zawsze kregoslup
madziara74
4 grudnia 2007, 18:49
mam nadzieję, że wiesz, ze z kręgosłupem nie ma żartów. Mój znajomy jechał rowerem i wystawało coś na drodze i.... wywalił się na tym rowerze i przez jakiś czas musiał nosić kołnierz i nie może już nic dzwigać, a pracuje we własnym gospodarstwie rolnym. Ty masz dzieci i uważj na siebie!
gabbi7619
4 grudnia 2007, 18:10
hej, Izunia mi ci epolecila, bo skonczylas A6W..alez one sa trudne..ale te zdjecia robia wrazenie..pozdrawiam i mam nadzieje ze poczujesz sie lepiej..
askim
4 grudnia 2007, 17:32
obys jak najszybciej wrocila do sprawnosci fizycznej. Pozdrawiam
Czesc Aniu:) Chcialam Ci podziekowac za wpis w pazdzierniku ja dopiero dzis wrocilam na vitalie dlat tak pozno odpisuje. Beznadziejna sprawa z tym kregoslupem, mysle ze powinnas isc do lekarza. Prawdopodobnie przepisze Ci zastrzyki i po kilku dniach juz nie bedziesz wiedziala co to bol:)Pozdrawiam serdecznie!:)
lepiej usłyszeć, ze to przejdzie, niz zaniedbać..... serdecznei pozdrawiam i zdrówka Ci życe:))))
klamerka34
4 grudnia 2007, 10:15
Ja mam to samo, coś mi skrzypi w kręgosłupie. I nie wiem, czy to nie korzonki, albo nerki. W nocy nie mogę przekręcić się na drugi bok, ledwo ubieram buty. Pogoda chyba taka na przeziębienia. A ja z kręgosłupem mam ogromne problemy. Od wieków chyba. Całuski i szybkiego powrotu do zdrowia.
mmMalgorzatka
5 grudnia 2007, 19:00martwie sie o Ciebie.....
majorkawsc
5 grudnia 2007, 14:23Mnie też się udało skończyć A6W!pozdrawiam cieplutko
niunia32
5 grudnia 2007, 08:48jak dobrze ze juz sie lepiej czujesz. z dnia na dzien bedzie jeszcze lepiej :*
AniaRybka
4 grudnia 2007, 22:49Aniu, napisz mi proszę co miałaś na myśli pisząc w moim pamiętniku że popadam w skrajności? Ten rygor adwentowy jest na pewno skrajnością, bo rzeczy, których sobie odmawiam są dla mnie ogromną pokusą. Ćwiczę tym silną wolę m. in. ... no a poza tym - religia nawet nakazuje ten czas przeznaczyć na post i ograniczenia.
jbklima
4 grudnia 2007, 22:08i życzę Tobie powrotu do zdrowia.
najukochansza
4 grudnia 2007, 20:20ogolnie jak myje sie tak glowe to mnie boli zawsze kregoslup
madziara74
4 grudnia 2007, 18:49mam nadzieję, że wiesz, ze z kręgosłupem nie ma żartów. Mój znajomy jechał rowerem i wystawało coś na drodze i.... wywalił się na tym rowerze i przez jakiś czas musiał nosić kołnierz i nie może już nic dzwigać, a pracuje we własnym gospodarstwie rolnym. Ty masz dzieci i uważj na siebie!
gabbi7619
4 grudnia 2007, 18:10hej, Izunia mi ci epolecila, bo skonczylas A6W..alez one sa trudne..ale te zdjecia robia wrazenie..pozdrawiam i mam nadzieje ze poczujesz sie lepiej..
askim
4 grudnia 2007, 17:32obys jak najszybciej wrocila do sprawnosci fizycznej. Pozdrawiam
izunia2007
4 grudnia 2007, 15:44Zycze duzo zdrowia i nie dzwigaj juz telewizorow.
KatRina21
4 grudnia 2007, 14:39Czesc Aniu:) Chcialam Ci podziekowac za wpis w pazdzierniku ja dopiero dzis wrocilam na vitalie dlat tak pozno odpisuje. Beznadziejna sprawa z tym kregoslupem, mysle ze powinnas isc do lekarza. Prawdopodobnie przepisze Ci zastrzyki i po kilku dniach juz nie bedziesz wiedziala co to bol:)Pozdrawiam serdecznie!:)
codziennaja
4 grudnia 2007, 12:26Ania, a moze idz do lekarza, moze na masaz... trzymaj sie, pozdrawiam :)
mmMalgorzatka
4 grudnia 2007, 11:44lepiej usłyszeć, ze to przejdzie, niz zaniedbać..... serdecznei pozdrawiam i zdrówka Ci życe:))))
klamerka34
4 grudnia 2007, 10:15Ja mam to samo, coś mi skrzypi w kręgosłupie. I nie wiem, czy to nie korzonki, albo nerki. W nocy nie mogę przekręcić się na drugi bok, ledwo ubieram buty. Pogoda chyba taka na przeziębienia. A ja z kręgosłupem mam ogromne problemy. Od wieków chyba. Całuski i szybkiego powrotu do zdrowia.
kwiatuszek170466
4 grudnia 2007, 09:49No zobaczysz teraz z dnia na dzień będziesz się lepiej czuła.Miłego dnia