No i pewnie z różnym skutkiem. Można pracować tylko rękoma (odpychajac się od kolumny), nogami - lekko uginając kolana i wreszcie mięśniami brzucha - najtrudniejsze i dla mnie jak najbardziej pożądane. Co do stepera to dla mnie bestia, która muszę poskromić - nadwyrężyłam sobie ścięgno pod kolanem. Co za dużo to niezdrowo. Ustawiłam na najcięższe chodzenie , dziś poluzuję linki i spróbuję , jeśli w ogóle dziś dam radę chodzić na tym.
niunia32
17 maja 2008, 23:06oj nie dobrze z tymi sciegnami. mam nadzieje ze juz lepiej
jeana66
17 maja 2008, 19:53Ano - nastoletnie dzieciaki to prawdziwe wyzwanie. Tylko niestety często awantury tylko pogarszają sytuację - a kontakt z dzieckiem staje się słabszy. Absolutnie nie pouczam Cię - sama miałam sytuacje, w których puszczały mi nerwy. Ale warto poszukać innego sposobu - przecież tak bardzo kochamy te nasze dzieciaczki, że szkoda by było stracić z nimi kontakt. Buziaki
bezkonserwantow
17 maja 2008, 18:43oj, ostrożnie z tym ścięgnem...
gosia81cz
17 maja 2008, 15:58bo na ciezkim rozbudujesz miesnie a mniej kcal spalisz, na lekkim mozesz szybko dreptac i spalac tluszczyk
arabra
17 maja 2008, 12:59alez czy ja cos mowie? tylko mowie ze lubie formy ruchu, ktore nie wymagaja ode mnie skupienia na nich, tak zeby moc swobodnie myslec:) ale ja tez nie lubie biegac (z calego serca) no ale sie zmuszam bo swietnie spala kcal i pomoglo ;)
arabra
17 maja 2008, 12:45ja nie mam cierpliwosci do cwiczen na urzadzeniach ;]] biegam, plywam lub jezdze na rowerze, byleby to ode mnie nie wymagalo skupienia i liczenia czegokolwiek ;p pozdrawiam
joanna1996
17 maja 2008, 12:09Ja stepper ustawiłam na najlżejszej mocy i na razie ćwiczę 15 min - to szczyt moich możliwości.Ale to i tak sukces, bo zaczynałam od 3-4 minut i oczy wychodziły mi z orbit ;).Pozdrawiam!
toja33
17 maja 2008, 10:42Wielkie dzięki za szybką odpowiedź, serdecznie pozdrawiam
wiesinka
17 maja 2008, 10:15Ty jak zwykle aktywna..Smaruj nadwyrężone miejsce jakąś maścią od bólu..Bo to długo dokucza..Ja też nadwyrężyłam lewą nogę na aerobiku i coś długo mnie to trzyma.Coś mi się zminęło w pośladku..A teraz aż promieniuje pod kolano...Brałam nawet zastrzyki i coś nie bardzo..Ale się nie daję..Może minie..Życzę wspaniałego weekendu..Buziaki dla Ciebie..
zuzanna01
17 maja 2008, 10:05dla mnie oprny, albo po prostu nie umiem ćwiczyć. Powodzonka;)