Ale niestety późno wracam z pracy. Waga się trzyma przy 68kg , cieszę się chyba to ta herbatka , bo za wiele nie ćwiczyłam - dziś nadrabiam, sprzęt stoi na oczach i sam przypomina... Skoro schudłam 19kg bez niego to teraz powinnam te kilka zgubić tym bardziej - tylko systematyczność może mnie uratować. Systematyczność jest moją najmocniejszą stroną, zawsze dawała mi sukcesy w różnych dziedzinach szczególnie w nauce, ale też w utrzymaniu domu, ogródka, spłacaniu kredytów, robieniu swetrów, wyszywaniu. Systematyczność daje poczucie , że mamy na wszystko czas.
PS. Zaległości w analizach testów, które nadrabiałam ostatnio powstały nie z mojej przyczyny ... jednak uczę się polegać na innych, to jest dla mnie zawsze najtrudniejsze, jest moją najsłabszą stroną.
Jesli chodzi o dietkę to odkryłam wspaniały prawdziwy żytni chleb razowy bez karmelu, jest przepyszny, najlepszy z pomidorem i niestety ... majonezem. Od wielu lat nie smaruję chleba, teraz jakoś od moich dzieci sciagnęłam. Czemu mnie tak ciagnie do tego majonezu ? Co w nim może być czego mi brakuje?
emidaw
7 czerwca 2008, 10:26Jestem z ciebie bardzo dumna, szkoda tylko, że z siebie nie mogę!!
AskaGrubaska
6 czerwca 2008, 23:34Bardzo podoba mi się to Twoje głębokie analizowanie siebie! A systematyczność nigdy nie była moją dobrą stroną:-( Ja wszystko zdobywam metodą szarpaną...ech!
kwiatuszek170466
6 czerwca 2008, 23:24No nie mam pojęcia czego ci może brakować.Może poprostu lubisz majonez.Ale co tam póki nie tyjesz to możesz sobie na niego trochę pozwolić no nie!
jbklima
6 czerwca 2008, 21:59dziękuję za wszystkie odwiedziny i wpisy,komentarze...dawno u Ciebie nie byłam....i co widzę .....schudłaś...na pewno sie nie mylę....brawo!!!
nieznajomatajemniczas
6 czerwca 2008, 20:52jak stosujesz swoją dietę regularnie to możesz sobie od czasu do czasu pozwolić na małe grzeszki;) ale byle nie było ich za dużo. ja np. też tak mam że nie mogę się powstrzymać przed zjedzeniem niektórych rzeczy. jeśli coś, należy tu mówić o pokusach którym ulegamy ;) nasza wola jest niby silna a jednak ... nie całkowicie się da ją powstrzymać życzę dalszych sukcesów w odchudzaniu bo widzę waga spada diametralnie gratuluje;)
ZAKON
6 czerwca 2008, 20:51Tobie także należą się gratulacje. A jak patrzę na zdjęcia z a6w to ,aż wierzyc sie nie chce. Sama próbowałam dzisiaj, ale boli mnie kręgosłup i chyba zostanę przy samym stepperku. pozdrawiam.
gosia2007
6 czerwca 2008, 20:43dzięki kochana pozdrawiam!!!
Eleyna
6 czerwca 2008, 18:08oj pomidorek z majonezem, az mi slinka pociekla, ale nie dam sie majonezowi.Tez juz poltora roku chleba nie smaruje niczym i da sie zyc, a kiedys maselkiem grubiutko chlebus byl smarowany, a na to pomidorek i jeszcze majonezik na wierzch, alez bomba kaloryczna.Dietkowego weekendu zycze, pozdrawiam
joanna1996
6 czerwca 2008, 17:02to olej roślinny, który jest podstawą majonezu, a zawiera bardzo korzystne dla zdrowia nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT)?Ja też w to wierzę, że jak mnie ciągnie do jakiejś potrawy (wyjątkiem są słodycze, choć może też nie do końca), to oznacza jakieś niedobory w diecie.Ale warunkiem jest w miarę oczyszczony organizm, wtedy wysyła on takie sygnały, bo jak jemy bardzo niezdrowo(chipsy, kiełbasy z konserwantami, napoje kolorowe itp) - wówczas te sygnały są zagłuszone...To taka moja teoria, z własnych obserwacji i moich znajomych, ale ja w to wierzę.Pozdrawiam i życzę dużo słońca w weekend!