Przeczytałam początek mojego pamiętnika. Warto powrócić do sprawdzonych rzeczy:
cytuję z : 2007-07-12 20:33:30
DIETA
pół szk. wody
herbatka zielona
ryż 5 łyżek z 5 łyżkami kefiru
kawa
herbatka karnityna
2 ogórki ok. 10cm(prosto z krzaczka -tzn. umyte)
1 szk. wody
herbatka pu-erh
obiad:
ryż(mały talerzyk) + 5 łyżek kefiru+4łyżki deserku truskawkowego
(niestety robiłam go z cukrem nie myślałam wtedy ,że go będę jeść)
herbatka karnityna
pomidor
herbatka pu-erh
kolacja ryż z kefirem i truskawkami j.w.
(łąCZNIE TEGO RYżU Z CAłEGO DNIA BYłO TYLE CO Z NIECAłEJ SZKLANKI SUROWEGO WYCHODZI PO UGOTOWANIU - CZYLI OK. Z 200G SUROWEGO)
ćWICZENIA
3
dzień A6Weidera + 15min. skakanki+15min, kręcenia biodrami (na razie
bez hula-hop bo nie umiem), godzinka pracy w ogródku, 40min. spaceru
NO I ZAPAł DO TEGO WSZYSTKIEGO... JAKą JA MIAłAM SILNą MOTYWACJę I WIARę W SUKCES - MOGłAM GóRY PRZENOSIć !!!
izunia2007
26 czerwca 2008, 08:20Zapal z przed roku? Skad ja to znam....
niunia32
26 czerwca 2008, 04:20piękny obraz. :) tyle Ci sie udalo osiagnac Przenioslas gory! :)
motylek4
25 czerwca 2008, 11:15przecież to wszystko osiągnęłaś, schudłas pięknie, góry przeniosłas , Gratuluję, teraz to tylko utrzymac wagę a na 100% Ci sie uda. Pozdrawiam
marlak
25 czerwca 2008, 10:14Właśnie ten zapał, ta mobilizacja... też i tego ostatnio brakuje... może jak odpocznę na urlopie, to coś znowu zaiskrzy... Trzymaj sie :)
kitek96
25 czerwca 2008, 09:53Moja motywacja na chwilę mnie opuściła, ale już powoli wraca. Lato nastraja mnie optymistycznie. Chyba nie ma lepszej pory na odchudzanie. Pozdrawiam!
kwiatuszek170466
25 czerwca 2008, 09:44No tak teraz zajrzałam do ciebie niżej i widziałam że go wyszywasz.Ale jest pracochłonny.Ale będzie piękny.
kwiatuszek170466
25 czerwca 2008, 09:40Nie możliwe ty taki obraz masz zamiar wyszyć?Super.A to co piszesz że wracasz wstecz do pamiętnika to ja to samo robie i nawet mi pomaga.
gosia81cz
25 czerwca 2008, 09:32oj silo do odchudzania wroc...u mnie to juz nalog chyba-jestem czekoladocholikiem...Sliczny obrazek wyszywasz.
Basia8212
25 czerwca 2008, 09:28Podobnie jak ty mam wiele determinacji i wiary :-)
aguaia81
25 czerwca 2008, 09:18po pierwsze gratuluję!!! a po drugie mam pytanie - zerknęłam na Twoje foty brzuchowe i widzę KOLOSALNĄ różnicę po tych ćwiuczeniach A6W, ale wiem sk dinąd, że szóstkę Weidera się zwykle ćwiczy już po zgubieniu sadełka. Tak się mądrzą niektórzy, że A6W nic nie da jak masz tłuszcz na brzuchu i takie tam...a tu widzę, że u Ciebie własnie spadło sporo tłuszczyku. Ćwiczyłaś coś jeszcze na brzuch albo stosowałas dodatkowe cuda,że się pojawiły efekty, czy to tylko to A6W?buziaki!