Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I ZNóW WYSOKI CUKIER
11 września 2008
Pozwoliłam sobie na słodkie napoje i piwko, orzeszki i czekoladę, kotlety z sosem i ogórki ze śmietaną i cukier podskoczył na 142 (norma to 120). To znaczy, że dietka wskazana nie tylko ze względu na figurę, ale i skłonność do cukrzycy.
bezkonserwantow
13 września 2008, 09:18<img src="http://img148.imageshack.us/img148/2395/12pc4.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/> z cukrzycą nie ma zmiłuj....też myślałam, ze mam wysoki cukier, ale jak się obadałam to się okazało, ze mam go za mało....
joannabg
12 września 2008, 21:39Widzę, że jesteś ASEM wszelkich przetworów. Jestem pełna podziwu. Ja także uruchomiłam produkcję, ale chciałabym zrobić jeszcze śliwki w occie oraz paprykę konserwową. Może masz jakiś dobry przepis. Tylko mnie trzeba wszystko wytłumaczyć łopatologicznie, bo nigdy nie robiłam. Z góry dziękuję i pozdrawiam :0)
Eleyna
12 września 2008, 17:53dietkowego weekendu i uwazaj na slodkosci...pozdrawiam
kwiatuszek170466
12 września 2008, 14:08No tak ale czasami człowiek ma ochotę na słodkie.I ja też nieraz sobie na coś pozwolę wtedy jestem spokojniejsza he he .
joanna1996
12 września 2008, 11:48No to masz dodatkową motywację do przestrzegania diety :( Choć rzeczywiście trochę niepokojącą....Pozdrawiam!
maryna38
12 września 2008, 08:39Witam Cię Aniu. Zaniepokoiła mnie Twoja wiadomość o podwyższonym cukrze,myślę,że musisz bardzo uważać 142 to naprawdę wysoko,ja uczyłam się ,że poziom cukru prawidłowy na czczo to 100 ,120 to poziom podwyższony już ,a 140 to wysoki...być może labolatorium w którym wykonywałaś badania ma inne normy.Cieszę się ,że zaczęłaś pisać ,bo bardzo lubię do Ciebie zaglądać.Pozdrawiam z całego serduszka :)Mariola.
FammeFatale19
12 września 2008, 00:01ho ho hooo jaka laska ;D
madziara74
11 września 2008, 22:02zaczełam ćwiczyć spięcia, ale nie zawze chce mi się ćwiczyć, bo wieczorkiem padam... pozdrawiam
jbklima
11 września 2008, 21:48wszystkiego dobrego w nowym szkolnym roku....Wiesz,najtrudniej jest pierwszy raz powiedzieć...nie...sama się kiedyś o tym przekonałam i kosztowało mnie to dużo...bo bliska mi osoba unikała mnie może 2 lata....teraz jest ok.a nawet lepiej między nami...chyba zyskałam w oczach tej osoby na wartoSci?????Ciężką masz pracę...wiem coś o tym..dobrze ,że ją kochasz...