Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: EFEKT KOńCOWY
9 października 2008
Bukiet nie wygląda na 20 róż, ale z każdej strony jest podobny, bo nie wiem gdzie go planuja ustawić. Dziś jadę na badanie eeg oraz do chirurga. Chciałabym już wrócić do pracy.
wracaj szybko do szkoły bo tam jesteś b.potrzebna....sama o tym wiesz...wszystkie choroby opanujesz bo można....ale masz umiejętności....!!!W Poznaniu i całej Wielkopolsce jest co roku Swięto Pyry...bo mój region słynie z ziemniaka...i jego odmian....ja za bardzo nie wiem może co z ziemników ...kartofli...można zrobić ale o gołąbkach nadziewanych takim farszem nawet nie słyszałam a mogą być wspaniałe...
Ale koleżanka po fachu to zdolniacha!!!! Bardzo efektowne te różyczki :) Zdrówka życzę i wielu spontanicznych odwiedzin!!
maryna38
9 października 2008, 15:10
Ania jak to pięknie jest wykonane!!!!po prostu cudo.Mam nadzieje ,że w badaniach wszystko ok. Wierzę,że będziesz mogła wrócić do pracy którą tak kochasz!!!Mocna ściskam.
cubalibre1
9 października 2008, 12:45
Cudny bukiet,gdy na nie patrzyłam nie wiedzącze sa zrobione przez Ciebie zastanawialam sie jaka to odmiana ze ma taki ciekawy kształt płatków:) Przecudny!!!Podziwaim zdolnosci manualne!!pozdrawiam.
gdzie można znależć jak zrobić takie róże? Na zakupach po swoje ciuszki byłam sama, małżonka odesłałam do domu. Gdybym chodziła z nim to weszłabym do trzech sklepów i już byłoby nerwowo :))
artflywoman
9 października 2008, 09:38
Róże (bo tak mi sie wydaje) są bardzo ładne :) I ta żółta kokarda :) Sliczna. Tez kiedyś robiłam różne kwiatki z krepiny ;) Co do Twojego wpisu znaczy komentarza, to staram się jeść regularnie, i nie głodze się. Wczoraj mialam jakiś anty jedzeniowy dzień, co też nie oznacza, ze nic nie jadłam. ;)
sylwekw7
24 października 2008, 03:28...przepiekne... Jak Ty to kochana zrobilas?
jbklima
10 października 2008, 10:10wracaj szybko do szkoły bo tam jesteś b.potrzebna....sama o tym wiesz...wszystkie choroby opanujesz bo można....ale masz umiejętności....!!!W Poznaniu i całej Wielkopolsce jest co roku Swięto Pyry...bo mój region słynie z ziemniaka...i jego odmian....ja za bardzo nie wiem może co z ziemników ...kartofli...można zrobić ale o gołąbkach nadziewanych takim farszem nawet nie słyszałam a mogą być wspaniałe...
madziara74
10 października 2008, 05:47Piękny kosz!
alam
9 października 2008, 23:29Ale koleżanka po fachu to zdolniacha!!!! Bardzo efektowne te różyczki :) Zdrówka życzę i wielu spontanicznych odwiedzin!!
maryna38
9 października 2008, 15:10Ania jak to pięknie jest wykonane!!!!po prostu cudo.Mam nadzieje ,że w badaniach wszystko ok. Wierzę,że będziesz mogła wrócić do pracy którą tak kochasz!!!Mocna ściskam.
cubalibre1
9 października 2008, 12:45Cudny bukiet,gdy na nie patrzyłam nie wiedzącze sa zrobione przez Ciebie zastanawialam sie jaka to odmiana ze ma taki ciekawy kształt płatków:) Przecudny!!!Podziwaim zdolnosci manualne!!pozdrawiam.
mmMalgorzatka
9 października 2008, 12:00zmawiam soebie taki:) A jak Twoje zdrowko i kiedy wracasz do pracy, bo tak juz mocno tęsknisz...... Zdrówka i serdecznei pozdrawiam
niunia32
9 października 2008, 11:28zajefajne te róże.. wyglądają jak prawdziwe... super efekt.... jak je zrobiłaś?? :D pozdrawiam
joanna1996
9 października 2008, 11:11śliczne...życzę pozytywnych wyników badań :)
Eleyna
9 października 2008, 10:22super to wyglada....juz ogladalam te stronke, dzieiki serdeczne...pa
Eleyna
9 października 2008, 10:22super to wyglada....juz ogladalam te stronke, dzieiki serdeczne...pa
kwiatuszek170466
9 października 2008, 10:16Chyba masz racje i wypróbuję to .A bukiet piękny aż nie możliwe że robiony recznie
calineczkazbajki
9 października 2008, 10:16<br><img src="http://tbn0.google.com/images?q=tbn:CAbgcJiqubbIaM:http://borowik.blox.pl/resource/jesien3.jpg">
KOPIKO
9 października 2008, 09:40gdzie można znależć jak zrobić takie róże? Na zakupach po swoje ciuszki byłam sama, małżonka odesłałam do domu. Gdybym chodziła z nim to weszłabym do trzech sklepów i już byłoby nerwowo :))
artflywoman
9 października 2008, 09:38Róże (bo tak mi sie wydaje) są bardzo ładne :) I ta żółta kokarda :) Sliczna. Tez kiedyś robiłam różne kwiatki z krepiny ;) Co do Twojego wpisu znaczy komentarza, to staram się jeść regularnie, i nie głodze się. Wczoraj mialam jakiś anty jedzeniowy dzień, co też nie oznacza, ze nic nie jadłam. ;)