Na pocieszenie wyszyłam Kubusia Puchatka do projektu "Kołderka za jeden uśmiech". Fajnie jest zrobić coś dla innych, przynajmniej się wie, że się żyje. Niestety nie mam aparatu, bo pojechał na ferie z dziećmi.
Jako ciekawostkę zamieszczam link do naszego klubu hafciarskiego, który założyła dla dzieci moja równie kreatywna jak ja koleżanka:
https://app.vitalia.pl/html
dorisiatko
13 lutego 2009, 08:38to zalezy jaki jest punkt startowy. Ja schudlam tylko 3 kg a TY 17!! to jest sukces :)Ja podziwiam takie osoby jak ty, schudlas, masz swoje pasje. A ja jestem mlodsza i wracam czesto po pracy do domu i nawet palcem mi sie nie chce ruszyc - echh...
bitniaczek
12 lutego 2009, 23:23podziwiam Cie za wszystko czym sie zajmujesz,a musze sie przaznac,ze Twoj pamietnik kilka razy przeczytalam.Podziwiam!!!
Eleyna
12 lutego 2009, 22:40no to szkoda, ze aparatu brak, bo chetnie obejrzalabym Twoje cudo
gosia81cz
12 lutego 2009, 22:40i ja tez kocham Kubusia i jego zgraje...sama mam z nim kubeczki (glownie z tygryskiem), poduche, maskotki, dlugopisy, breloczek,jakies notesiki-jak dzieciuch.
calineczkazbajki
12 lutego 2009, 19:40<img src="https://app.vitalia.pl/images?q=tbn:-2Wd053NLRfXbM:https://app.vitalia.pl/resource/Kubus_xxx.jpg">
emidaw
12 lutego 2009, 19:40Ty mi powiedz jak Ty znajdujesz na to czas?? Poradź, też lubię bawić się w ten sposób, tylko nie wiem kiedy i jak się za to zabrać
Qualcuna
12 lutego 2009, 17:27i zdolnosci w wyszywaniu, pozdrawiam