Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13 dzień A6W i koszenie trawy


Uszarpie się człowiek przy tym koszeniu. Pogoda się trochę popsuła, ale dobrze , bo wczoraj się spiekłam na raka (ramiona głównie)... Wszelkie kremy wsiąkały natychmiastowo , aż w końcu na grubo nasmarowałam sudocremem  :))) podziałało, może mi nawet skora nie zejdzie... 
  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    6 lipca 2009, 21:54

    Oj w zeszłym roku moja córka bardzo się spaliła do tej pory mówi że ma słabe czucie na ramionach.Bardzo cierpiała juz chyba nigdy się nie rozbierze na plaży.Zyczę Ci aby szybko przestało boleć.A jak dzisiaj opalenizna boli?

  • najukochansza

    najukochansza

    6 lipca 2009, 19:18

    ............

  • Pigletek

    Pigletek

    6 lipca 2009, 16:37

    Lubię w ogóle pracowac przy sianokosach :) Przy zbożu juz nie za bardzo :/ <img src="http://bradley.chattablogs.com/nice%20guy%20preachers.jpeg">

  • Eleyna

    Eleyna

    5 lipca 2009, 00:28

    o masle nie wiem, ale o maslance czy kefirze na przypieczona skore juz slyszalam...........dzielna jestes z tym a6w...podziwiam, ale juz ciagle podziwiam te twoje fotki z a6w..........watpie bym kiedykolwiek doszla choc do polowy, o koncu nawet nie marze hihi

  • Enchantress

    Enchantress

    4 lipca 2009, 22:14

    na tak spieczone ramiona dobrze nalożyć masło lub maślankę, kefir...