Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12 dzień A6W również na swieżym powietrzu


Jesteśmy po wyprawie rowerowej na plażę, wykończeni, po obiadku odpoczęliśmy i  idziemy leżakować przed domem i poćwiczyć też .... córka ze mną ćwiczy , ale ta szczuplejsza.
  • alam

    alam

    4 lipca 2009, 18:14

    Brawo! Ja powoli też dojrzewam do kolejnego podejścia do a6w! Ale dalej niż do połowy nie doszłam :(( Chyba poczekam do września. Wtedy wraca regularność do planu dnia, bo teraz to wolna amerykanka! Buziaczki!

  • italijka

    italijka

    3 lipca 2009, 21:07

    aktywność rodzinna i w dodatku pełną parą:))) super:) a jak mąż? dajesz radę??

  • pudelekk

    pudelekk

    3 lipca 2009, 20:07

    z kimś zawsze raźniej :) trzymaj się :)

  • aganarczu

    aganarczu

    3 lipca 2009, 18:18

    super.... u mnie tez sie dzis ocieplilo.

  • Eleyna

    Eleyna

    3 lipca 2009, 17:19

    dzeki za chec pomocy Aniu, wlasnie jakims cudem udalo mi sie dojsc do tego, kombinowalam na rozne sposoby i poszlo, a rano jak raz tak probowalam to nic z tego nie wyszlo, wiec juz wszedzie gdzie mozliwe pytalam o pomoc..............fajnie tak sobie polezec przed domkiem, ja juz we wtorek tez bede u mamy w Pl....dzieci nie moga sie juz doczekac, tam domek z wielkim ogrodem , "wybieg" dla nich jak z bajki super...nie to co tu u nas w bloku......pozdrawiam cieplutko