Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam kochane
14 maja 2010
Dzień minął pracowicie. Nie ma co obudzono mnie o 5.30 sms, aby poinformować że na umówioną wizytę mam przyjechać w sobotę (myślałam że po gryzę się ze złości). O 7 wstałam już na dobre i szybko na zakupy no i sobie pobiegałam po ryneczku i sklepach do 12, ale i tak nic sobie nie kupiłam!!!! :( Po 13 wizyty u klientów i tak do 20 bieganina od klienta do klienta. Więc mimo braku ćwiczeń można powiedzieć że sport mam zaliczony . Dietkowo średniawo ale nie najgorzej. Jutro sprzątanie i odpoczynek. może jak będzie pogoda to pojedziemy z mężem do lasu na spacerek dłuższy :):) Wiadomo hihihi w lasku zawsze jest milo i przyjemnie. Pozdrawiam was i całuski moje kochane i wytrwałości bo z tym u mnie cienko :)
laura300
15 maja 2010, 15:27...Się nabiegałaś Kochana za cały weekend! U mnie dziś deszczowo,pochmurno i mglisto . Oby u Ciebie było ładnie i by ten spacerek wypalił :) Buziaki :***
chrzankaa
15 maja 2010, 08:59miłego spacerowania...
vitalijka000
14 maja 2010, 23:12A więc życze jutro pogody, ale obecnie to z nia niewiadomo. Sport jak najbardziej możesz uznać za zaliczony. Dobrej nocki Kochana :*