kg mniej i 1 centymetr w pasie...może w końcu coś drgnęło????? Jutro sprawdzę bo nie wierzę...Dziś ciężki dzień za mną najpierw od 8 do 16 w ubezpieczeniach siedzenie i czekanie na kolejkę do spowiedzi z panią Dyrektor hahhaa i podsumowanie m-ca październik. Potem szybka jazda 36 km na rozliczenie do drugiej pracy, zakupy i tak w domku wylądowałam przed 20. szybki posiłek i mały odpoczynek a potem ćwiczonka hehheh dałam radę i jestem z siebie zadowolona bo szczerze nie miałam ani siły, ani ochoty....Padam na pysk przepraszam, ale jutro Was poczytam wybaczcie..:(
Zjedzone:
Śniadanie: 1 kromka chleba, 2 plastry szynki, zielona herbata
II Śniadanie: serek homogenizowany, kawa
Obiad: 2 paluszki wieprzowe, sałatka śledziowa.
Kolacja: parówka wieprzowa (cóż czasami mam ochotę), 1 kromka chleba chrupkiego posmarowana serkiem twarogowym z ziołami, serek homogenizowany
Po kolacji: mandarynka, jeden mały wafelek ( taki na wagę), kawa z mlekiem
Dodatkowo wypiłam zieloną i czerwoną herbatę, kawę z mlekiem i ponad litr wody n/g....teraz grzecznie mówię Wam MIŁYCH SNÓW i spadam pod prysznic :*
aischad
10 listopada 2010, 13:27waga drgnęła, teraz już będzie z górki:)
piklafon
10 listopada 2010, 12:55super kochana ,waga poszla w dół teraz bedzie jak z górki .,,.,.łysy sie zgarbi .,.,.,,.podziwiam Cie ,ze chce Ci sie po calym dniu w pracy ćwiczonka wieczorne zaliczac .,,.tak dalej a -20 bedzie wierzę ,ze Ci sie uda pozdrawiam
Nirvanka87
10 listopada 2010, 10:33czasami ma sie zastoje wagowe, szczególnie jak się odchudza dłużej np 2 czy 3 miesiące, a potem znowu przychodzi czas spadku wagi. Bedzie dobrze :) a co do mojego wpisu to nie mogłam dokonać nadinterpretacji bo widziałam tę laskę na zdjęciu.
maggi764
10 listopada 2010, 01:18sukces murowany , łysy bedzie zbierał szczene z trotuaru ..
activebaby
9 listopada 2010, 22:29:)
mikolino
9 listopada 2010, 22:07Gratuluje spadku!!! Oby tak dalej ;-)
udasie1983
9 listopada 2010, 21:55byle do przodu:)