tak moje drogie...dziś miałam niespodziewany wyjazd do Gdańska, który popsuł mi cały mój plan dnia...Nie było siłowni i przez to źle się czuję, ale za to pójdę w sobotę nie ma że boli.....Jak mówiłam ma boleć i jak sobie obiecałam 5 dni w tygodniu to też tak będzie...szkoda tylko, ze nie było czasu na zakupy bo chcę kupić sobie buciki długie wiązane z przodu na małym obcasie..... Muszę się jakoś prezentować w grudniu co nie???? Dietkowo okey chociaż czuję głód w żołądku mam zamiar się nie poddać. W ramach protestu będę piła a nie zjem....
Ogólnie chyba jestem zmęczona ostatnio mało śpię, dużo pracuję, siłka i wiecie co kocham swoje życie właśnie takie no może gdyby tak jeszcze lekcje tańca, jakieś małe karate albo joga????? Tylko wtedy doba musiała by mieć dodatkowe godziny....Jednak muszę jutro usiąść i zaplanować sobie tydzień swojej pracy, bo może ja jeste źle zorganizowana??? Jak postanowiłam tak jutro napiszę i może uda mi się gdzieś wcisnąć te lekcje tańca :):):) wtedy byłabym prze szczęśliwa
NO MOŻE GDYBY TAK ZIMA WCALE NIE PRZYSZŁA....
boję się jej jak jasna cholera....za dużo czasu spędzam za kółkiem...niby zimówki są, ale hmmmm oby jak najdłużej nie widzieć śniegu...Buziaki słońca zmykam pod prysznic....
piklafon
25 listopada 2010, 17:21Osz ty w Gdansku byłas, a nic prędzej nie mówiłas ,a miałysmy sie spotkac ..bede płakac ,.,.,.,.co do siłki jak pójde to pierwsza o tym bedziesz wiedziec ,.,,.,,.naRAZIE zalatany miałam dzien to do kosmetyczki na pazurki ,,.,.,.opłacic ubezpieczenie oc.,,,.i dopiero od rana zawitałam w domku .,,.,.a to za sprawa wielgaśnych korków ,.,,,.przyczyna ,.,,.ruszyła budowa linni tramwajowej .,,.i znależli bombe,..,100letnia policji ful utrudnienia w ruchu mega ,.,.,.,,.dobrze ,ze ciebie ominela ta masakra
kitkatka
25 listopada 2010, 00:43Ja też byłam w Gdańsku i nie zauważyłam Ciebie, hi hi hi. Mogę zostać Twoim szoferem zimowym. Pozdrówka
wygram91
24 listopada 2010, 22:41jem grapefruity :P cały czas no i czasem jabłka :) życzę powodzenia! i dużo siły!
udasie1983
24 listopada 2010, 22:13co jem i co ćwiczę zapisuję w pamiętniku:) generalnie jem to co lubię, to co mi smakuje! skrupulatnie liczę kalorie i próbuje nie przekraczać 1200 kcal na dzień! a że nie zawsze mi się to udawało! czasem coś skubnęłam więcej, ponad te 1200, czasem odpuściłam sporcik.. zrobiłam eksperymen (za 1 z Vitalijek).. mega skupienie i trzymanie się w 100% założen aby zobaczyć co z tego wyjdzie po 5 dniach! i będę dalej sobie takie krótkookresowe cele wyznaczać, no może tygodniowe ;) trzymam kciuki za twoją dietkę i ćwiczonka, aby działały;)