tak moje drogie to kolejny dzień w którym myśli biorą górę nad rozsądkiem a tęsknota jest tak wielka że najchętniej schowałabym się gdzieś gdzie nikt mnie nie znajdzie....:( Pieprzony łysek i te wszystkie wspomnienia z nim związane.....
Od 11 do 19 w pracy mała bieganina po klientach więc jakiś ruch zaliczony i mam zamiar zaliczyć trochę brzuszków i przysiadów.....oż by ta opona mi mogła opaść całkiem ;( Wczoraj na siłce byłam z moją bratową ale dostałam wk....e jak mi powiedziała że schudła 2 kg ostatnio. No ludzie ona wpieprza co chce, do tego słodkie i mniej wysiłku fizycznego niż ja ....pytam się gdzie ta pie......na sprawiedliwość. Ja chyba jestem jakimś nieudanym elementem ludzkiego społeczeństwa. Do tego wszystkiego mogłabym rozwalić swojego męża który skutecznie pracuje nad tym abym nie miała zbyt niskiego ciśnienia......
Mam nadzieję że św. Mikołaj wie, że byłam grzeczna no prawie ;) i przyniesie mi w buta to co najbardziej pragnę :(:(:(:( inaczej przestaję wierzyć w to że może kiedyś będę szczęśliwa jeszcze.
Teraz idę posprzątać mieszkanie gdzie ślubny stwierdził, że jestem wariatką bo jest czysto ale na moje oko to on nie wie jak wygląda porządek i to on jednak musi się leczyć. Buźka słonka
Julianna27l
15 grudnia 2010, 08:50aaa minęło pól roku po porodzie jak zaczęłam się odchudzać. strasznie długo mi to idzie odchudzanie..ale bez jojo ;)
pauline.claudine
5 grudnia 2010, 10:13dzięki ;-)
maggi764
5 grudnia 2010, 00:06ja mam takie szwagierki - zjadłyby konia z kopytami a chude jak patyki ...szlag by to .. mam nadzieje ze zacznie nam spadac w koncu !!!!
wygram91
4 grudnia 2010, 23:59hehehe chciałabym żeby od babci nie szło w biodra :P oj co to byłby za cud i szaleństwo! Nie martw się, dasz rady! Praca nad sobą się przydaje a nie tak po prostu spadki kilogramów ;P co to za radość ;P miałam taką koleżankę w lo, która zupełnie nie nosiła książek tylko cały plecak drożdżówek, soczków, bułek i batoników (nie przesadzam) jadła wszędzie gdzie mogła, nawet raz mówiła mi że się bije z bratem o kolejnego kotleta na obiad :D no a szczuplutka jak jakaś miss :)
kitkatka
4 grudnia 2010, 22:53zawsze się wydaje, że czysto. Boją się, że ich zagonimy do porządków. Taka już sprawiedliwość na tym łez padole, że jeden może zreć i będzie chudy a drugi musi cierpieć. Na pocieszenie powiem, że po czterdziestce wyrównuje się i większość patyczaków też zaczyna tyć. Jak polatasz trochę na szmacie i miotle to humor się poprawi. A mikołaj zawsze nagradza grzecznych. Pozdrówka
Allexaandraa
4 grudnia 2010, 22:16Bardzo mi miło ;)
Julianna27l
4 grudnia 2010, 20:19pokrótce napisać o co chodzi z tym Łysym..:) Kochana..myślę ze u ciebie te kg poleca..no nie ma bata! Musza!! coś zmień w diecie..takie coś zazwyczaj pomaga.:)
maggie2010
4 grudnia 2010, 20:18Ja to swojego gonie zeby sprzatal, ale jak jestem nie w sosie to mam trans sprzatania, przemeblowania, dekoracji itp.Tak rozladowywuje stresy najwidoczniej.Mam nadzieje ze u ciebie niedziela bedzie lepsza!I musze powiedziec ze piekny masz kolor wlosow, a co do wygolenia to sama tak mialam z 2 lata temu!
zoykaa
4 grudnia 2010, 20:12"usmiechnij sie,jutro bedzie lepiej":)jak w piosence.mimo wszystko milego wieczorku