Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7 dzien diety - sniadanie i 2 sniadanie 8.00-11.00


waga niby spada ale nie moge jej zapomnieć tej podwyżki, była niesłuszna i złosliwa, tak wiec wg niej dzis jst 88,2, a może to wszystko dlatego ,że zatrzymało mi się no wiecie co.... chyba z 2 dni nic, i wszystko we mnie siedzi, musze cos z tym zrobic!!!!!
dzionek o 8.00 zaczełam od kawki, a o 11.00 przed wyjscie do koscioła kefirek owocowy, moi sa na obiedzie u mamy a ja sobie upiekę rybke ok 16.00 pewnie dzis zgrzeszę pistacjami a to tylko dlatego że w telewizji cały seans filmowy skazany , gotowe na wszystko, taniec z gwiazdami, kuba wojewódzki, bede musiała cos nagrac bo sie nie rozdwoję na 2 kanały ok lece papa, trzymajcie sie wszystkie bo w niedziele chyba najtrudniej jak cała rodzina wcina obiad razem, ale moja wola rosnie z każdym dniem, jest super papa

  • mordkanika

    mordkanika

    9 września 2007, 14:03

    najwazniejsze ze waga sprad i to sie liczy !!! wierze ze do przyszleo roku powlisz wszystkich swoim wygladem...dobrze zrobiły jakis sport...wtedy kiloski szybciej leca :) corecki masz przesliczne !!!! ja tez mam corce 2 letnia :) i marzy mi sie nastepna...ale najpier musze rozprawic sie kiloskami :) pozdrawiam i trzymam kciuki :) paapa MISKA

  • Asia1511

    Asia1511

    9 września 2007, 13:55

    nie wazne ile najwazniejsze, ze spada:) buzka:*

  • MotylemByc

    MotylemByc

    9 września 2007, 13:50

    No dziś dużo senasów filmowych ahh:) A pistacje hm.. moize lepiej zamien na marchewkę?;)