nawet nie byłam głodna , zjadłam z rozsadku zebym wieczorem sie nie kusiła czyms niepotrzebnym, bo popołudniu i tak czasu nie bede miała
12.00 kawa z mlekiem, 3 razowe małe kawałki z serem żółtym i wedlinka , bez masła(uzywam go tylko do białego chrupiacego najlepiej ciepłego chleba - ale tylko w chwilach słabosci , zeby sobie posmakowac co trace)
wieczorkiem jak mata zasnie postanawiam sie opatulic folia i stoperek i brzuszki do ataku, moze jutro waga i wymiary beda łaskawsze mogło by byc te 85 tak bym chciała a najlepiej 84,90 jejku ale sie podnieciłam ta waga, wiem ze to nie wszystko ale moblizuje jak sie cyferki zmniejszaja
miłego popołudnia dla wszystkich
p.s.
niektórzy mnie pytaja o imie, tak wiec mam na imie ela, corka martyna 8 lat -nana ,a mała matylda 2 lata to mata, matis jak kto woli, maz janusz, niektórzy mówia janek a ja tego nie cierpie
marta25f
26 września 2007, 13:08no widzisz, i znowu latasz;) a daje Ci już coś ten balsam i to owijanie się?? Ela;)) ładnie;***
chipsoholik
26 września 2007, 12:32ach rozumiem Cię z tą wagą, zawsze to 100gram chociaż do tyłu wprawia mnie w euforię;) Ale ostatnio ze strachu się nie wazę;) MIłego popoludnia!Pozdrawiam1:)