Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa


zaczęta bardzo przyjemnie...waga pokazała mi 80,80...mimo ze pojadłam,  to spadło mi - 800 g :)...ale wiem ze to tylko zasługa wc cos mi  sie wczoraj troche ruszyło, troche stresu i gotowe...bo ostatnio to chyba przez te postoje tak mi ciężko leci :(

menu: narazie kawa parzona  :) ( musze leciec do biura, dzis chce sobie strzelic dzien owsiankowy, zobaczymy jak mi pójdzie :), owsianka i kawa parzona, herbata z cytryną, owsianka i herbata zielona, grzybek jogurtowy, herbata zielona ...

p.s. no to mnie rozłożyło zmarzłam w poniedziałek na szkoleniu nosa już nie czuję, zagingana jestem, łeb mi pęka,kicham i zimno i ogólnie jestem do dupy :(

miłego dnia :)

 

  • Basik72

    Basik72

    1 lutego 2012, 14:04

    A wydawałoby się, że kawa paRZona (od: para) powinna mieć działanie wspomagające działanie jelit, a może tylko jest moczopędna? Sama nie wiem, bo kawy nie pijam w ogóle... Pozdrawiam i trzymam kciuki za widok 7 na wadze :)

  • dytkosia

    dytkosia

    1 lutego 2012, 11:29

    Za mną tez owsianka chodzi, ale nie chce mi się jej gotować, bo zamiast kupić błyskawiczne to kupiłam taki do gotowania :( Muszę upiec z nich ciasteczka i będą z głowy

  • marusia84

    marusia84

    1 lutego 2012, 10:29

    Mi sie dzisiaj śniła owsianka, taka na mleku z płatków górskich, jaką pamiętam z dzieciństwa, czujesz? Pozdrowienia