Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Świąteczne pierniki.
23 grudnia 2012
Właśnie skończyłam piec pierniczki:-) Jedne z polewą z mlecznej czekolady, drugie w polewie z białej, a jeszcze inne bez niczego...takie golusieńkie - żeby każdy miał z czego wybierać. Cały dzień trzymałam się dzielnie, tylko musiałam spróbować jednego pierniczka, żeby stwierdzić czy się nadają do jedzienia:-) To był mój dzisiejszy mały grzeszek:-) Ciekawe jak to będzie jutro wyglądać podczas Wigilii...mam nadzieję, że wytrwam
Kamalo
24 grudnia 2012, 09:56trzymam kciuki za dzisiejszą kolację! ja wczoraj zgrzeszyłam z jedną szklaneczką whisky z colą ale co tam... z drugiej strony za 3 dni nie będzie żadnego usprawiedliwienia:-)