Witam wszystkich serdecznie::) Dzisiaj pierwszy dzień po urlopie:) Generalnie dieta na wyjeździe to jakiś koszmar:) Całe szczęście moim jedynym grzechem były 2 gałki lodów i jedna lodowa kanapka big milka (strasznie mała jak na grzech:)) Ale generalnie sezon grilowania dla tej diety to coś ekstra - kurczaczek z grila, rybka z grila:) Pyszności:) Jedyne co to chyba przesadziłam z wielkością porcji ale już wróciłam do normalności i teraz wszystko będzie zgodnie z planem:)