Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wielka motywacja, ale bardzo mało silnej woli:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2850
Komentarzy: 20
Założony: 30 stycznia 2014
Ostatni wpis: 7 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stokrotka_84ona

kobieta, 40 lat, Rzeszów

165 cm, 58.90 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2014 , Komentarze (1)

Dzisiaj drugi dzień białkowy, a waga stoi jak zaklęta, próbowałam dotrzeć do informacji na temat tego, czy może coś robię źle, ale nic nie przychodzi mi do głowy, nawet chlebki piekę sama i dzielę porcję... No cóż, zobaczymy, a dzisiejszy dzień wyglądał tak:

Śniadanie: 1/6 kostki chudego twarogu, bułeczka otrębowa i 1/2 wędzonego fileta z kurczaka

Przekąska: serek danio light

2 Śniadanie: bułeczka otrębowa-twarogowa z odrobiną wędzonego fileta i serek wiejski lekki

Obiad: klopsiki indycze w sosie koperkowym, 1/6 kostki twarogu 0% i korniszon

Podwieczorek: shake proteinowy z 200 ml mleka 0,5% tł, resztki jogurtu naturalnego (jakieś 2 łyżki) i odrobiny twarogu (pozostałość kostki 200g) z kawą rozpuszczalną i słodzikiem

Kolacja sałatka z 1 cebuli, 2 rolmopsów, korniszona, jogurtu naturalnego i twarogu chudego

Przekąska: otrębowa muffina!!! to była niepotrzebna zachcianka, ale przynajmniej z dozwolonych składników:)

6 maja 2014 , Komentarze (1)

Dzisiaj mam trochę doła, gdyż moja waga stoi w miejscu:( troszkę mnie to demotywuje, ale mam zamiar wytrzymać:) A dzisiejsze jedzonko wyglądało tak:

Śniadanie: bułeczka z twarogu i otrąb z pastą z tuńczyka, jaja, cebuli, i odrobiny chudego twarogu z dodatkiem 1/3 kostki twarogu 0%

Przekąska: jogurt naturalny 0% tł. z łyżką granulowanych otrąb

2 Śniadanie: bułeczka otrębowo-twarogowa z tuńczykową pastą i serek wiejski lekki 200g

Obiad: pulpety ze 150g mięsa mielonego z indyka w sosie koperkowym (bez mąki na skrobii kukurydzianej) z korniszonem

Podwieczorek: jogurt naturalny 2,4g tł/100g 150g

Kolacja: wariacja jajeczno-serowa (jajecznica z 1 jaja, 1 białka, odrobiny wędzonego fileta z kurczaka i serka wiejskiego lekkiego)

5 maja 2014 , Komentarze (2)

Dzień jak zwykle dość pracowity, ale to dobrze, wówczas nie mam czasu na niepotrzebne myślenie: co by tu zjeść:) A tak na poważnie menu dnia dzisiejszego:

Śniadanie: 2 kromeczki chleba otrębowego (własny wypiek z dukanowych stron), 1/3 kostki chudego twarogu 0% z łyżką pasty z tuńczyka do chlebka, 1 mały pomidor, 1/4 papryki, kawałek ogórka

2 Śniadanie: sałatka z kapusty pekińskiej, kurczaka gyros, ogórka konserwowego, cebuli z sosem majonezowym (sałatka ze sklepu - sos został na dnie pojemniczka i wylądował w koszu)

Obiad: rolada z piersi kurczaka z chudym serkiem homo, szynką z sałatką z pomidora, papryki i ogórka

Podwieczorek: kefir 0% o smaku żurawiny 365 ml

Kolacja: 1/2 wędzonej makreli z grilowaną cukinią, odrobiną pomidora i papryki

Generalnie brzuszek bardzo pełny i właśnie doszłam do wniosku, że trzeba by zmniejszyć porcje, ale to od jutra a dzisiaj stygną otrębowe grahamki na jutrzejsze śniadanko:)

4 maja 2014 , Skomentuj

Witam wszystkich serdecznie::) Dzisiaj pierwszy dzień po urlopie:) Generalnie dieta na wyjeździe to jakiś koszmar:) Całe szczęście moim jedynym grzechem były 2 gałki lodów i jedna lodowa kanapka big milka (strasznie mała jak na grzech:)) Ale generalnie sezon grilowania dla tej diety to coś ekstra - kurczaczek z grila, rybka z grila:) Pyszności:) Jedyne co to chyba przesadziłam z wielkością porcji ale już wróciłam do normalności i teraz wszystko będzie zgodnie z planem:)

27 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Strasznie się zaniedbałam:) Dobrze że prowadzę też papierowy dziennik zjadanych posiłków to będę mogła uzupełnić tu wpisy:)

Dieta Dukana dzień 3:

Śniadanie: owsianka z 250 ml mleka 0% tł., 3 łyżek otrąb owsianych i pszennych (2+1) z 1/2 opakowania serka Bieluch lekki

Przekąska: jogurt jagodowy 0%tł. OSM Sanok 250ml

2 śniadanie: serek wiejski lekki 150g

Obiad: pierś z kurczaka w sosie curry na bazie jogurtu naturalnego z odrobiną cebuli z dużym korniszonem

Podwieczorek: jogurt naturalny typu greckiego z Piątnicy 150g

Kolacja: kefir naturalny lekki 400ml z 1 muffinkową bułeczką otrębową

Dieta Dukana dzień 4:

Śniadanie:

2 muffinkowe bułeczki otrębowe z 4 plasterkami polędwicy z kurczaka z serkiem wiejskim lekkim 150g

Przekąska: jogurt 0% tł. OSM Sanok owoce leśne

2 śniadanie: kefir 200ml 2 % tł.

Przekąska: serek wiejski lekki 3% tł. 150g

Obiad: Kluski Dukana z 250g chudego twarogu, 1 jaja z jogurtem naturalnym z cynamonem

Kolacja: 1/2 wędzonej makreli z łyżką twarogu grani

Dieta Dukana dzień 5:

Śniadanie: owsianka j/w

Przekąska: 1/2 wędzonej piersi z kurczaka

2 śniadanie: jogurt naturalny 150g z cynamonem

Obiad: pieczona pierś z kurczaka z korniszonem

Podwieczorek: koktajl proteinowy ze 120g chudego twarogu 0% i 200 ml mleka 0,5%

Kolacja: 1/2 wędzonej makreli z 40g chudego twarogu 0%

2 marca 2014 , Komentarze (1)

Po dłuższej nieobecności mam czas aby napisać co się wydarzyło:) Mocno trzymam dietkę, choć dzisiaj w domku pyszna karpatka:( Jak na razie twardo sobie powtarzam, że przecież nie lubię słodyczy:( A poza tym dzisiaj rano 58,9 kg na wadze, więc sukces jakby nie patrzeć:) Dlatego nie chcę tego zepsuć a za dwa tygodnie muszę być laska bo jadę do teściów, więc nie mogę być pączkiem:) A co do czwartku, wyobraźcie sobie że zjadłam tylko jednego małego pączka (ok. 60g) bez mojego ulubionego lukru, strzepując cukier puder:) Dzisiejszy sukces (pomijając ciągle kuszącą mnie karpatkę) zamiast wielkich coniedzielnych lodów na mieście wybrałam koktajl proteinowy ze świeżych owoców i wkomponowałam go w porę, kiedy powinnam zjeść mój jogurt naturalny:) Małymi kroczkami sunę więc do przodu:) Oby tylko się nie zatrzymać:) Oczywiście wczoraj byłam na aerobiku, jutro też się wybieram a dzisiaj dodatkowo mały trening w domu bo mam straszne bóle mięśni po wczorajszym:) Pozdrawiam czytających i miłego wieczorku:)

24 lutego 2014 , Skomentuj

W lutym nie udało mi się osiągnąć postawionego sobie celu:( Kilka razy zaczynałam i za każdym razem waga na + a nie na minus:( Zatem wkraczam w nowy miesiąc z nowym postanowieniem - szczupła do wakacji:) Od wczoraj ostro wzięłam się do roboty, ścisła dieta:) Nawet nieźle mi poszło i dzisiaj to samo, tylko że na początku tygodnia to u mnie norma a porażka przychodzi bliżej weekendu:( Mam jednak nadzieję, że wytrwam i w odwiedziny do teściowej pojadę o 2 kg szczuplejsza:)

19 lutego 2014 , Komentarze (1)

Dzisiaj moje dietowanie nie było już tak różowe, ponieważ uległam pokusie i zjadłam trzy czekoladowe serduszka:) Pocieszający jest tylko fakt, że były to małe czekoladki i mimo że miałam ich jeszcze kilka reszta została skrzętnie ukryta:) Poza tym dieta bez większych zastrzeżeń i mam nadzieję, że ten tydzień będzie bardziej udany niż poprzedni:) Niestety zaczynam również odczuwać swoje gardło i obawiam się, że bierze mnie jakaś choroba, ale oczywiście się nie dam:) Teraz zastanawiam się co zjeść na kolacyjkę:) Na pewno będzie zdrowo:) Pozdrawiam:)

17 lutego 2014 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień, podobnie zresztą jak wczorajszy uważam za udany jeśli chodzi o trzymanie diety:) Postanowienie mam dosyć jasno sprecyzowane i mam nadzieję, że w nim wytrwam:) Dzisiaj mimo że ciasto w domku jeszcze z wczoraj zostało, jakoś potrafię się mu oprzeć (przynajmniej do tej pory potrafiłam)!!! W pracy dzień zleciał i choć planowałam pójść dzisiaj na step to za bardzo bolą mnie kolana aby je tak wysilać więc o 19:00 zaczynam ćwiczenia w domku:) Może reaktywuję hula hop:) Coś trzeba porobić:) No nic do usłyszenia i dietetycznego wieczoru wszystkim życzę:)

16 lutego 2014 , Komentarze (2)

Dzisiaj jak zwykle w niedzielę rano po śniadanku postanowiłam poczytać co u Was słychać i jak Wasze zmagania z dodatkowymi kilogramami... Ja sobie postanowiłam, że muszę osiągnąć swoją wymarzoną wagę choćby się waliło i paliło... Najgorsze jest to, że jutro są moje ulubione zajęcia ze stepu a mnie tak bolą kolana, że nie wiem jak to jutro będzie:( Wczoraj spotkałam się ze swoją koleżanką a tam dziewczyna chyba 5 kg szczuplejsza, zrobiło mi się przykro, ale jednocześnie moja motywacja wzrosła:) Ona jest pod opieką dietetyka, więc ma trochę łatwiej, a mi szkoda kasy na wizyty:( No nic zobaczymy, trzeba działać:)