Dzisiejszy dzień, podobnie zresztą jak wczorajszy uważam za udany jeśli chodzi o trzymanie diety:) Postanowienie mam dosyć jasno sprecyzowane i mam nadzieję, że w nim wytrwam:) Dzisiaj mimo że ciasto w domku jeszcze z wczoraj zostało, jakoś potrafię się mu oprzeć (przynajmniej do tej pory potrafiłam)!!! W pracy dzień zleciał i choć planowałam pójść dzisiaj na step to za bardzo bolą mnie kolana aby je tak wysilać więc o 19:00 zaczynam ćwiczenia w domku:) Może reaktywuję hula hop:) Coś trzeba porobić:) No nic do usłyszenia i dietetycznego wieczoru wszystkim życzę:)