Pożyczyłem sportową kamerkę i nakręciłem powrót do domu rowerem. Film bez żadnej obróbki, bo jeszcze nie umiem. Włączcie 720p. W 9:20 możecie przeskoczyć 2 minuty w przód, w 15:20 o jedną, bo są długie światła. Prędkość max. .ok. 53 km/h, możecie zgadywać gdzie
JoannaMaria2014
8 listopada 2014, 17:22Ale jazda.... tak dawno nie bylam w stolicy... Pozdrawiam :))
akuku3
4 listopada 2014, 10:11Ja pierdziu, ale zasuwasz :D
Magdalena762013
4 listopada 2014, 08:03Strasznie szybko pedziles... Nie dziwne, ze potem przy wywrotce dlugo musisz sie kurowac:). Ale pewnie lubisz ro uczucie? A lampke z przodu masz?
strach3
4 listopada 2014, 08:35Mam (to czerwone po lewej u dołu), chociaż akurat wczoraj spaliła mi się żarówka i było trochę hardkorowo.Włączyłem podświetlenie w Garminie i przymocowałem na kierownicy tarczą do przodu, żeby ludzie widząc poruszające się światełko wiedzieli że jadę.
Magdalena762013
4 listopada 2014, 08:53A, czyli w sumie dobrze zauwazylam, ze przed Toba nie ma "snopu" swiatla:). Uwazaj na siebie, bo jak dla mnie to szalenstwo tak jezdzic. Ale moze faceci inaczej nie potrafia? I tylko babki sa bardziej zachowawcze? Ale fajny filmik w sumie, dzieki.
strach3
4 listopada 2014, 09:36Dzięki. Fakt, inaczej nie potrafię, kocham prędkość i szybki puls :)
curly.wirly
4 listopada 2014, 08:02iiiiiiiiiiii......widziałam stadion! :D Dzięki Ci Strachu za ten filmik, łezka w oku się zakręciła, mimo, że za Warszawką nie przepadam ;o)
strach3
4 listopada 2014, 14:02Do usług :)