Ale fajnie! Wszystko poszło ładnie w dół! No... prawie wszystko, bo biodra w górę (nie wiem jak to możliwe?! Może ten ostatni pomiar pomyliłam ) Dziś jestem już po ćwiczeniach, a na dziś mam takie menu:
7.00 - mała kromeczka ciemnego chleba z Almette i pomidorem + kawa z mlekiem
10.00 - sałata lodowa z mozzarellą, łososiem wędzonym, suszonymi pomidorami i ziarnami dyni + herbata rooibos
13.00 - dwie kromeczki ciemnego chleba z Alemette, szynką z indyka i rzodkiewką
15.00 - jogurt z ziarnami + jabłko
18.00 - gotowane mięsko z kromką ciemnego chleba + mizeria Z JOGURTEM NATURALNYM
Postanowiłam, że 1 czerwca zrobię sobie prezent na Dzień Dziecka i zobaczę rano 72kg To będzie też w pewnym sensie prezent dla moich dzieci, bo wiadomo - szczęśliwa mam, to szczęśliwe dzieci! Mam zatem 4 dni żeby zrzucić kilogram - spoko! Dam radę!