Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WAGA I CENTUMETRY W DÓŁ :)


Ale fajnie! Wszystko poszło ładnie w dół! :D No... prawie wszystko, bo biodra w górę (nie wiem jak to możliwe?! Może ten ostatni pomiar pomyliłam (mysli)) Dziś jestem już po ćwiczeniach, a na dziś mam takie menu:

7.00 - mała kromeczka ciemnego chleba z Almette i pomidorem + kawa z mlekiem

10.00 - sałata lodowa z mozzarellą, łososiem wędzonym, suszonymi pomidorami i ziarnami dyni + herbata rooibos

13.00 -  dwie kromeczki ciemnego chleba z Alemette, szynką z indyka i rzodkiewką

15.00 - jogurt z ziarnami + jabłko

18.00 - gotowane mięsko z kromką ciemnego chleba + mizeria Z JOGURTEM NATURALNYM

Postanowiłam, że 1 czerwca zrobię sobie prezent na Dzień Dziecka i zobaczę rano 72kg :D To będzie też w pewnym sensie prezent dla moich dzieci, bo wiadomo - szczęśliwa mam, to szczęśliwe dzieci! ;) Mam zatem 4 dni żeby zrzucić kilogram - spoko! Dam radę!