Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Leci, leci w dół! :D


Oj dawno mnie tu nie było, co nie znaczy, że nic się nie działo. Ostatni czas był dość intensywny pod względem zawodowym (nie zawsze był czas zjeść to i owo, a zamiast ćwiczeń często była bieganina w sprawach zawodowych) ale to nie znaczy, że zapomniałam o sobie :p Dbałam o to co jam, ile jem i po co jem... Do tego zakończyłam właśnie 14 zabiegów endermologii i wiecie co? To działa! Moje ciało jest jędrniejsze, a cellulit na nogach zdecydowanie się zmniejszył :D Jak tak dalej pójdzie, to naprawdę osiągnę cel i zobaczę pod koniec czerwca 69kg na wadze ;) Oby tylko motywacja się utrzymała... ale myślę, że wesele na które się wybieram w czerwcu i spotkanie wilu ludzi po wielu latach jest wystarczającą motywacją ;) Plusy tego, że schudłam? Fajne samopoczucie i podwyższona samoocena i "och echy" ze strony znajomych ;) Minusy? Wymiana garderoby i wciąż kotłujące się pytanie czy oby na pewno warto, czy za pół roku nie przytyję znowu (szloch)

  • strunaa

    strunaa

    7 maja 2017, 15:16

    Graszka71, Justinne2017 pewnie macie rację :) Chociaż kiedy zakłada się ulubione spodnie i one wiszą na tyłku, to w tym momencie dociera do mnie polesna prawda JA NIE MAM CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ!!!! ;) Powodzenia, trzymam za Was kciuki!

  • graszka71

    graszka71

    7 maja 2017, 14:39

    Pozazdrościć tylko :) . Ja tam chcętnie garderobę wymienię oby tylko kilogramy poleciały :) Gratulacje!!!

  • Justinne2017

    Justinne2017

    7 maja 2017, 14:22

    Gratulacje :) Wymiana garderoby na mniejsza to sama przyjemność. Gdyby jeszcze nie trzeba było za nią zapłacić...