Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciąg dalszy dzisiejszego dnia

Po ostatnim wpisie postanowiłam ruszyć moje szanowne cztery litery i pójść na rower. A oto mój wynik: 

Jak wróciłam do domu była już pora na podwieczorek, a że nie miałam zbytnio czasu i sił wypiłam szklankę maślanki z łyżką nasion chia

Na kolacyjkę zjadłam sałatkę z pomidorów, ogórków kiszonych, czerwonej cebuli, i sera camembert 

Dzień uważam za zaliczony :D