Czemu to wszystko jest takie skomplikowane, czemu nie umiem nad soba panować, czemu?!
wszystko idzie ok, z dnia na dzien walcze, potem nagle nawpierdalam sie wszystkiego co jest w lodowce i umieram bo boli mnie brzuszek. Dziewczyny dlaczego nie umiem sobie z tym poradzic a potem mowie ze jestem gruba :(
strzelba
13 stycznia 2012, 22:27dziękuję ze jesteście, że jeszcze kogoś obchodzę :) :(
areyouserious
13 stycznia 2012, 20:25na pewno nie jesteś beznadziejna!!!! jesteś super, silna i dasz radę!!! nie chcę brzmieć, jak głupia optymistka, ale tak naprawdę tylko z pozytywnym nastawieniem do siebie i silną motywacją da się coś zrobić! każdemu zdarzają się potknięcia, nie jesteśmy idealne i trudno jest zmienić całe nasze życie w jeden dzień. najważniejsze, żeby się nie poddawać i iść dalej. a te porażki traktować jak lekcje i następnym razem będzie lepiej!!! DASZ RADĘ TRZYMAM KCIUKI!!!! :DDD
UglyTruth
13 stycznia 2012, 07:22Dasz radę!! Najważniejsze to nie łamać się niepowodzeniami tylko każdego dnia na nowo walczyć!! Uszy do góry łatwo nie będzie bo sama wiem jak to jest rzucić się na żarcie i nawpierdzielać tak że aż pękam z przeżarcia! Cały grudzień ładnie trzymałam dietę przyszły święta i znów wróciły moje stare nawyki i rzucanie się na wszystko! Od kilku dni ostro walczę i daję radę :) Ty też dasz!!
dwakontynenty
13 stycznia 2012, 07:15Nikt nie mowil ze bedzie latwo. By wyzej poleciec trzeba odbic sie od dna. I nikt nie mowil by zaraz sie odchudzac nie jesc nic i zaraz schudnac. Ja tych wzlotow i upadkow mialam milion ( no bez przesady) nic nie jadlam przez tydzien przyszla sobota i jadlam wszystko. Zaczelam powoli jadlam mniej slodkiego i przestalam. Wiemy rownierz to ze kazdy musi sie wyplakac. I to nie zle ze placzesz to pokazuje jaka wrazliwa osoba jestes. Za niedlugo staniesz sie silna osoba i wygrasz ze soba.. obiecuje :)