Jak na poniedziałek waga niezła....rzadko udaje mi się utrzymać wagę z piątku przez weekend. Tym razem fuks:) A do tego było....szybkie jedzenie, tosty, no i słodkieeee....upiekłam ciasto Braunie...szczerze???? Nie polecam.... słodkie i ciężkie.... I jeszcze coś....po tygodniu bez kawy w sobotę do niej wróciłam:)))
Życzę ciepła, do którego tak tęsknimy, ale ono przyjdzie...już wkrótce:)
patih
23 marca 2009, 16:22w piatek wszyscy narzekali na wagę, a dziś wszyscy wracają z nową energię to mi się podoba