Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
musze, musze, musze


Musze, po prostu musze dac rade. Mam zamiar w ciągu 3 tygodni osiągnąc swój cel. Dziś powiedzmy, ze sukces w 1/4 osiągniety.
Śniadanko tak jak obiecałam, obiad też, natomiast jak to urodziny dziecka: jak ciocia ma zjeśc torta to ma;
i jak tu dziecku odmówic, jak ciocia jest tylko jego i tort też. Ciocia ma zjeśc i koniec.
Za tortami osobiście nie przepadam wiec nie byłoby trudno mi odmówic, no ale jak tu dziecku odmówic i mimo tego, że momentami aż rósł mi w ustach dziecku przykrosci nie można sprawic, jego urodziny jego życzenia.
Prezent był spory i musze sie pochwalic, że grajfki do składania nawet jajka niespodzianki nie mam to udało mi sie. Prawdziwy sukces, wiec tym bardziej byłam bratanka. On cioci nikomu nie odda i gdzie tort?!
Całe szczeście, że musiałam zjeśc ino kawałek, bo co tylko sobie przypomniał to chciał dla cioci torta.
Potem 1 kromka jakiegoś grahamka czy coś w tym stylu z szynką i serem + plaster pomidora.
No i ciepłe danie - nie zjedzone.
Acha 1/2 piwa zaliczona.
Jutro "niestety " drugie urodzinki u drugiego bratanka- zapowiedzieli sie też na grilla. Zobaczymy.


Ale MUSZE, po prostu musze.
Postanowiłam sobie, że do chrzcin, do końca września( prawie, bo daty nie sprawdzałam) musze stracic te moje nadprogramowe 5 kg i wieże w to,że mi sie uda, bo mam WAS.

Zapomniałabym o jeszcze jednej motywacji, otóż wyciągnełam z szafy moją jesienną spódnice jeansową  i niestety ale cieżko wchodzi wiec mam zamiar z końcem września na luzaka sobie w nią wejśc.

I kolejny grzeszek- drink z meżem w domu, po powrocie. Lubi jak z kąś wracamy pogadac o całym dniu przy lampce wina lub drinku i tak jest od zawsze wiec trudno byłoby mi to zmienic.

Jestem dobrej myśli!!!!

Dobranoc...
  • duszka189

    duszka189

    28 sierpnia 2011, 13:52

    Laska i tak ci idzie wspaniale, ach te imprezki a przy nich grzeszki ale co tam dasz radę z tymi kilkoma kilogramami, nie jest źle:))))Trzymam mocno kciuki za wytrwałośc i osiągnięcie celu:))))

  • tildalou

    tildalou

    28 sierpnia 2011, 07:38

    dasz radę!

  • luboniana

    luboniana

    28 sierpnia 2011, 00:36

    Mam nadzieję, że nie żałujesz tego tortu. W końcu najważniejsza radość tego dziecka. No i trzymam za Ciebie ogromnie kciuki żeby ci się udało w te 3 tygodnie osiągnąć cel! Powodzenia!