Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
TAK< TAK


I w końcu sie doczekałam, waga drgneła. 
HURRRA!!!
Nie wiele, może o może itak, bo jak na mnie i od tak długiego czasu. Całe 500 gram!
TAK, TAK, TAK!



Waga dziś wskazała 54,7. Supcio nie?

O jaka ja szcześliwa jestem!!! Oby już zaczeło coś sie dziac w ty kierunku!!!

Plan na dziś:
* kawa z mlekiem 0,5% - zaliczona

Śniadanie:
* aktivia + otreby śliwkowe 
Pomimo tego, iż wprost przepadałam za płatkami owsianymi przygotowanymi przed snem z jogurtem niestety zabronili mi jeśc ze wzgledu na kości- czy to możliwe? Dodam, że mam problemy ze stawami głównie w górnych kończynach. No ale cóż, jeszcze poczytam coś na ten temat. O.K. niech im bedzie.

II śniadanie:
* jabłko (skoro tak ma byc)

Obiad?:
* zupka pomidorowa

Podwieczorek:
* mam smaka na kisiel z herbaty, wiele z was o tym pisało. Zobaczymy cz dojdzie do skutku

Kolacja:
* na pewno skromnie i lajtowo.

To chyba tyle. Mam nadzieje, że spadek nie jest jednorazowym wybrykiem.

PAPAPA


  • luboniana

    luboniana

    22 września 2011, 21:33

    No to życzę dalszego spadku!

  • duszka189

    duszka189

    21 września 2011, 18:26

    Ale ci zazdroszczę tego spadku wagowego, u mnie waga stoi:((((