Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3- jest o.k.


Nic mnie tak nie wkurza jak to jak sie naprodukuje i napisze wszystko co chciałam wam powiedziec a tu na koniec mi nie dodaje do pamietnika i wszystko musze pisac na nowo, nie chodzi tu o lenistwo ino potem wszystko jest totalnie okrojone.

No wiec po krótce.
Dziś jakoś tak nawet lepiej mi sie wstało. Nawet miałam przypływ lekkiego szaleństwa i wskoczyłam na wage.
Bez rewelacji, dużo do nadrobienia, mam 55,0 ale sama jestem sobie winna. Chociaż jak mam już 3 dzień to znaczy, że było napewno troszke wiecej na wadze i czegoś już ubyło. (mała motywacja).

Do tej pory:
*błonnikk kakaowy + mleko 20

Zaraz kawka 20
Śniadanie:
* serek 110
Obiad:
* bigos ala Dukan - potem napisze kcal bo musze jakoś policzyc
Kolacja:
* serek wiejski

Plan na dziś, właściwie to na poranek.
Ponieważ wracam do normalności zaraz jade z córą na kurs tańca i w trakcie jakieś szybkie zakupy trzeba zrobic, potem domek do ładu doprowadzic, zając sie HULA a orowerku to już nie wspomne- całkowicie juz zapomniał moją mase, poszedł w zapomnienie wraz z załamką.

A swoją drogą jak to jest z tymi brzuszkami, ja zrobie dosyc sporo ale tylko z przerwami, bo w ciągu zaraz po 10-15 kreci mi sie w głowie. Co jest???Jak wy to robicie???

Jeżeli chodzi o prezent firmowe kosmetyki wzieły góre w fajnym kuferku, który oczywiście bedzie pasował do każdej "małej" kreacji. Dziewczynki w tym wieku są naprwde kosmiczne, jak usłyszałam- ja nie chce nic dziecinnego, mnie to nie interesuje, ja lubie tak jak mama". Świetne- nie? ale konkretne. Przynajmniej wiedziałam, żeby lalki nie kupowac. I pomyslec, że takich wariactw mamy przynajmniej 10 w roku, ale pociesza mnie to, że niedługo mała bedzie sama wybierała prezenty koleżankom. Ja umywam rece!!! 
  • LadyChanel

    LadyChanel

    5 listopada 2011, 10:40

    Mnie tez wkurza to jak skasuje się mój wpis... Wtedy piszę na nowo, ale to już nie to samo. Dlatego teraz zawsze kopiuję go wcześniej. Tak na wszelki wypadek. Co do brzuszków to ja robię je tak: lekko uginam nogi, stopy cały czas na podłodze, ręce za głowę, łokcie szeroko w bok i jak robię skłon to robię wydech. I podnoszę głowę tylko jakieś 20 cm nad ziemię a w trakcie ćwiczeń nie kładę głowy na podłogę. W ten sposób nie obciążam ani kręgosłupa ani karku, a ćwiczenia są równie efektywne (ja nawet wtedy czuję bardziej mięśnie) i przez to mogę zrobić więcej brzuszków za 1 razem. :) Powodzenia