Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dobry


Dzień dobry Wszystkim. 

Grunt to się nie poddawać. Ale czy ma to wyglądać jak syzyfowa praca. Znowu Wielki Początek przynajmniej tak mi się wydaje. Wróciłam na tor od poniedziałku przy wadze 67 dziś jest 66,3 i zobaczymy co będzie się działo dalej. 

Śniadanko moje prezentowało się jak wyżej. 

Placek serowy: 

- 30 g mąki owsianej

- jajko(50g)

-twaróg chudy 100 g

-ksylitol łyżeczka

Wszystko zblendowałam i usmażyłam na patelni bez tłuszczu, pod przykryciem. Zjadłam bez dodatków, ale jak ktoś lubi i może to wcina jak chce. Smaczne, ale nie do końca są to moje smaki. 😉😉😉 

Przyszła pora drugiego śniadanka. Już od jakiegoś czasu preferuję koktajle. I te zielone i różowe, białe, fioletowe.... byle smaczne. 

Dziś zielony 😉 szpinak, banan, woda i len. 

Smacznego wszystkim chętnym. 

🤪🤪🤪 Muszę ogarnąć obrót zdjęcia... . coś mi umknęło 😜😜😜 

A na obiadek poleca się gołąbek z grzybkami. Mięsko w ptaszku mieszane, ale w większości dobiowe, ryż z przewagą kaszy, no i pyszny sos pomidorowy. Zawsze robię z kartonika. U mnie wszyscy go poprostu uwielbają😋😋😋