Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
75,7.


Uf...nie ma tragedii. Chyba muszę trochę nabrać dystansu i nie ważyć się co rano a raz w tygodniu.

Oto mój najświeższy zakup, z którego zamierzam korzystać na co dzień.
Kremu używam od wczoraj więc o efektach na dziś nic. W każdym bądź razie skóra po nim..pali. Jeśli któraś z was rozważa kupno to radzę nie nakładać go od razu po kąpieli a już tym bardziej po peelingu bo zrazicie się na wejściu. Ja nakładam po kąpieli i owijam się folią, po 4 razie piecze jak cholera, ale zwalam to na to,że najwyraźniej działa jak powinien.  Jak jest mega źle po prostu ściągam folię i jest znośnie. 
Do herbaty czerwonej wróciłam, bo przy ostatnim podejściu( po którym schudłam 19kg) bardzo mi pomogła. Ale dość już o tym.
Wesele zbliża się nieubłaganie a efekty są mizerne. Muszę zrzucić 5 kg w ciągu tego miesiąca więc trzeba spiąć tyłek i zacząć ruszać się więcej. Porcji nie zmniejszę, bo już i tak czasami kręci mi się w głowie. Mam nadzieję,że tyle wystarczy...
  • Sunschine

    Sunschine

    4 marca 2014, 10:49

    Krem kupiłam bardziej dla ujędrnienia, bo mam okropną skórę po ciągle zmieniającej się wadze. Staram się ćwiczyć, czasem z Mel b, czasem sama coś cuduję (pajacyki, wymachy, przysiady, wykopy itp itd, hula hop anionowe 40min dziennie) Zrezygnowałam z windy i wtaczam się na 5 piętro i ciągam swojego Ł. na spacery ;) Myślisz, że wystarczy?

  • amazonka94

    amazonka94

    4 marca 2014, 10:27

    Ja myślę, że bez kremu dasz radę zbić kilogramy aczkolwiek 5 kg to dużo jak na jeden miesiąc, a czy coś ćwiczysz oprócz diety?