Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wszystko jest mozliwe...


Nawet owulacja 4dni po miesiaczce. Ku przestrodze dla tych, ktore mysla, ze co nie co zaraz po okr. jest bezpieczne.Uwaga, bo mozecie sie zaskoczyc jakies 9 miesiecy pozniej. Sam moj lekarz byl zdziwiony, ale usg nie klamie. Tak wiec moj gin twierdzi, ze wlasnie jestem w trakcie owu. Objawy by sie zgadzaly, tylko termin nie taki. Podobno stres i odchudzanie moglo na to wplynac, dostalam jakies leki i po sprawie. Nie rozumiem tylko o co chodzi z pecherzykiem, ktory zostal po zeszlej miesiaczce? Myslalam, ze skoro nie dochodzi do zaplodnienia pecherzyk zostaje wydalony? Moze ktos mnie oswieci o co w tym chodzi? 

Z cwiczeniami jak zwykle czyli od jutra... Praca mnie zabija, nie mam sil na wiecej.