Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Długo mnie nie było...


Cześć dziewczyny!

Długo mnie nie było, wiem...
Waga dzisiejszego poranka to 70.00 kg :) 

Jest dobrze :)

Więcej się ruszam, więcej wody piję, mniejsze porcje jej, słodycze jem - choć o wiele mniej i to przynosi efekty, choć bardzo wolno.

Od kilku dni czekam na upragnione 6 z przodu, choć ciągle waga rano pokazuje mi niezmiennie 70,0 -70,2 i tak od tygodnia... Co jest?? Może moja tarczyca się buntuje...

Weekend mija mi wolno, ospale przez padający deszcz, ale chociaż odpocznę, bo 3 ostatnie weekendy miałam zajęte przez szkolenia. W końcu spokój, cisza :)

  • Betka-69.5

    Betka-69.5

    31 marca 2015, 00:19

    Ważne, że nie jesteś już w granicach nadwagi :) Super Ci idzie, byle do przodu

  • Pigletek

    Pigletek

    29 marca 2015, 19:04

    Pewnie zastój. Lada chwila skoczy w dół.

  • angelisia69

    angelisia69

    29 marca 2015, 16:59

    ja tez kocham slodycze ale jem rozsadne ilosci,w koncu ruszy waga.Napewno jakbys slodkie odstawila byloby szybciej,ale wiadomo wszystko jest dla ludzi