Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Come back, again


Dobry wieczór!

Otworzyłam edytor tekstu, by tutaj dodać nowy wpis, nawet miałam już w głowie zarys treści, ale.... nagle wszystko wyleciało mi z głowy. Serio. Zapomniałam co chciałam wam przekazać.

Może zacznę od tego, czemu tak długo mnie tutaj nie było. A więc w czasie mej nieobecności uczyłam się (tsaa) do egzaminów gimnazjalnych, które zdałam średnio, lecz ważne, że ZDAŁAM. Potem starałam się o przyjęcie do wymarzonego LO. I udało się! W dodatku na wymarzony profil - human ♥ W międzyczasie doszło mi wiele obowiązków - chociażby opieka nad braciszkiem, który urodził się 20 lutego bieżącego roku. Mały ma już pół roku i sprawia, że zawsze mam uśmiech od ucha do ucha :) W czasie wakacji spędzałam z nim cały czas.

Teraz nadchodzi liceum. Nowa szkoła, ludzie... I nowa ja - tak, tak dobrze czytacie. Podjęłam kolejną próbę w walce o wymarzoną figurę. Skoro udało mi się z egzaminami, liceum, to czemu ma mi się to nie udać? No czemu? 

W wakacje dużo jezdziłam rowerem i nadal będę do pierwszych opadów śniegu. Efekty jazdy są lekko widoczne - z ud spadło mi tak wewnątrz jakieś 2-3 cm. Dla mnie to mały sukces.

Przygotowałam sobie inspiracje na tablicy korkowej, która wisi nad moim biurkiem, w centralnym punkcie pokoju. Oprócz jazd rowerem, ćwiczyłam różne ćwiczenia z Mel B, zrobiłam może dwa- trzy treningi z 30 ds oraz raz ćwiczenia na nogi Workout for sexy legs.
Do tego kręciłam hula hop, skakałam na skakance i piłam wodę gazowaną/niegazowaną. 

Ze swojego menu postanowiłam wykreślić napoje gazowane, słodycze ( oprócz gum do życia i cukierków lodowych), różne ciężkostrawne potrawy. Włączam za to owoce, warzywa i soki. 


Wierzę w siebie i to, że małymi kroczkami dotrę do celu. 
Życzcie mi powodzenia. 
Pozdrawiam, 
swaggy68
  • Invisible2

    Invisible2

    31 sierpnia 2013, 23:24

    powodzenia ;)

  • wrednababka

    wrednababka

    31 sierpnia 2013, 23:23

    Ja też w Ciebie wierzę ! :) Powodzenia ! :)