kochane......
czytam Wasze pamiętniki i ...... muszę to robić znacznie częściej..... ponieważ B A R D Z O M O T Y W U J Ą !!!!!!!!!!
i za to muszę Wam P O D Z I Ę K O W A Ć!!!! od razu przestało mnie kusić na tą pięknie wyglądającą bułeczkę ;) którą mam zjeść troszkę później ;)
ale mi osobiście najtrudniej jest w domu. w pracy nie ma problemu, nie biorę słodyczy, jem o stałych porach i to co przyniosę z sobą. a w domu nikt mnie nie kontroluje - nie upomi- niestety..... tu moja silna wola....różnie wypada..... a szczerze to o wiele gorzej niz w pracy a weekendy sa straszne ;(
ale musze byc silna choc czesto mysle: oj tam jak zjem o ta kromke wiecej, czy ten kawałek ciasta to nic sie nie stanie..... a jednak waga nie spada.....
buziaki i miłego dnia.....
marta80a
23 stycznia 2013, 15:57A widzisz ja mam odwrotnie, jak jestem w domu to jem regularnie, a jak ide do szkoly to sie zaczyna istne obżarstwo ;/ Buźka! ;*
zaba2112
23 stycznia 2013, 13:24powodzenia życzę. Pozdrawiam:)