Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zamiast - 500 jest + 400 heh ....żenada ;(


Hej (szloch)

kolejny dzień do du.....

rano postanowiłam że jestem grzeczna.....owsianeczka i będzie idealnie a po chwili.....myśl...

tylko troszkę inaczej to zapamiętałam...heh

Weszłam rano na wagę i czego się spodziewałam nie wiem na prawdę , ale załamka na maxa...nie dość że nic nie spadło to prawie tyle przybyło...cm też nie dają złudzeń ZAWALIŁAM !!!!wiem wiem ... +400

jedynie dieta weterynaryjna mnie może uratować........nie znacie? a to proszę info...

choć z drugiej strony skoro widzę ....

he he .........;)

Dziewczyny , ale jakby któraś chciała brać lekcje użalania się nad sobą służę pomocą...uświadomiłam sobie że faceta nie mam w życiu pod górkę na wycieczki i spełnianie marzeń mnie nie stać to choć sobie dobrze pojem ...tylko skąd te wyrzuty hmmmm 

he he jakoś trzeba wytłumaczyć talie osy innych hehe .....

i na dodatek złamałam paznokieć (szloch)

Nie wiem kiedy  zmądrzeje , ale oby nie długo hehe...na pewno Was szczupinki poinformuję o tym...

pozdrawiam]:>

  • sronka

    sronka

    11 maja 2014, 09:39

    grzywka i w moim przypadku się sprawdza:)