Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
97/60,5-ciężki dzień....


Witajcie !!!

Dziś dzień do dupy totalnie.....

Pierwsze pan "ktoś" stwierdził że jestem wspaniała i śliczna itd.....ale on kocha swoją ex!!!! kurwa mać obczajacie to !!!!!! ex która go skrzywdziła jest lepsza.......do dupy jak nic...

A po drugie musiałam synkowi powiedzieć że ma ojca którego nie zna......i że może go poznać itd.......a później zadzwoniłam do G czyli ojca E że synu wie i niech robi co che brrrrr boję się co z tego wyjdzie......oj mam to życie skomplikowane!!!! i tyle na dziś ;(

menu ;)

1-9,30-pół grahamki z sałatą i ogórkiem i wędliną

2-13,30-ziemniaczki pieczone i kawałek pieczonej piersi z kury (sis nas zaprosiła)

3-18,00-pół grahamki ze śniadania...

Jedyny plus stresów o dziwo mniejszy apetyt....

  • Magis

    Magis

    22 czerwca 2014, 13:07

    Oj już nie wiadomo czy martwić się bardziej "ktosiem"(niech spada skoro nie umie docenić !), czy G - co wymyśli.....jestem z Tobą i trzymam kciuki aby nie było gorzej....

  • sronka

    sronka

    22 czerwca 2014, 10:23

    rozumiem co czułaś, przykro mi że nie wyszło....

  • angmatel

    angmatel

    20 czerwca 2014, 12:15

    och ciężko łatwo żyć ;o/

  • FrAkASA

    FrAkASA

    20 czerwca 2014, 08:49

    Wszystko będzie dobrze :*

  • whatislife

    whatislife

    19 czerwca 2014, 22:55

    Ale Ty malutko jesz o.O Nie czujesz głodu? Chociaż, pewnie Ci się już żołądek skurczył i nie potrzebujesz dużo jedzenia :) Co do pierwszego pana "ktosia", to powiem Ci tak - będzie żałował, jak go znowu skrzywdzi.