Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 27


Dzień 27

15 grudnia

DietaTreningWodaKroki

2100 kcal

brak2 l11 282

Ja nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje ale to już drugi tydzień bez treningów. No nie chce mi się strasznie.

  • marmarta1

    marmarta1

    16 grudnia 2020, 21:56

    Mam to samo. Ostatnio też strasznie mi się nie chce ćwiczyć. I nie raz odpuszczam. Kilka dni ćwiczę i potem znowu przerwa :/

    • SylwiaLapuszynska

      SylwiaLapuszynska

      16 grudnia 2020, 22:44

      No ja tez tam mam w tym momencie. Musze sie zmusisc i bedzie dobrze. Najgorsze pierwsze dni. Ale postanowilam nie katowac sie treningami od poczatku tylko zaczac na spokojnie i stopniowo zwiekszac aktywnosc. Marze o orbitreku ale na to jeszcze musze poczekac.

  • kokosowa1988

    kokosowa1988

    16 grudnia 2020, 15:03

    Brak sił czy tak po prostu Ci się nie chce jak pomyślisz o treningu? Może to po prostu znudzenie dotychczasowym treningiem i potrzebujesz czegoś nowego? Ja mam dwa patenty na takie niechciejstwo treningowe bo też mnie ostatnio niestety dopadło. Pierwszy to po prostu zmuszenie się, co bywa trudne, ale jak już ćwiczę i czuję endorfiny i triumf nad własnym lenistwem to nie żałuję :) Drugi to wybieranie krótszych treningów, takich 15-20 minut. Czasem jak sobie pomyślę o takim dłuższym 40-60 min to wszystkiego mi się odechciewa, a taki krótszy szybciutko zleci i wbrew pozorom jeśli jest regularny to daje efekty, a już na pewno jest lepszy niż żaden :) Chyba, że po prostu jesteś przemęczona, bo z tego co pisałaś masz sporo na głowie. Czasem lepiej sobie odpuścić, w końcu domowe sprawy, zwłaszcza jak masz dzieci to też ruch :)

    • SylwiaLapuszynska

      SylwiaLapuszynska

      16 grudnia 2020, 20:07

      No właśnie chodzi o to że mi się nie chce, ale to na myśl o treningu Ewy Chodakowskiej.. Dzisiaj włączyłam trening jakiś dla początkujących i go zrobiłam. I nie było myślenia. Może po prostu musze na chwile przestać ćwiczyć z Ewą

    • kokosowa1988

      kokosowa1988

      16 grudnia 2020, 20:27

      Ja szczerze mówiąc parę lat temu jak zaczynała być na fali to robiłam z nią Skalpel i też mnie to po czasie zaczęło męczyć. Jak dla mnie trening był po prostu za długi, ona jeszcze do tego tak monotonnie mówi więc w ogóle się dłużyło. Przy okazji jeszcze rozwaliłam sobie kolano :D Ale być może to moja wina, zła technika itp.

    • SylwiaLapuszynska

      SylwiaLapuszynska

      16 grudnia 2020, 22:42

      Mi sie z nia fajnie cwiczylo ale przybylo mi 10 kg ktore schudlam i znowu jest mi ciezko z nia cwiczyc. Narazie postram sie robic lżejsze i zobaczymy. Dzis sukces bo byl trenio i odrazu lepsze samopoczucie.