Tak, żeby był jakiś zajebisty balans w moim życiu to Nowy rok zaczął się dla mnie STRASZNIE. Pewnie nie zgrzeszę stwierdzeniem tragicznie. Co tam Nowy rok.....okres poświąteczny jak i cały styczeń to dla mnie pasmo zmartwień, łez i udręk. KURWA. No trudno przeklnęłam. Najwyżej mnie zablokują. Nie będę się zagłębiać w szczególy o co chodzi bo to nie miejsce do tego ale chodzi o moją bliską rodzinę a raczej o jej strzępki jakie pozostały. Sylwester to był taki, że spędziłam go w domu i na siłe trzeba było się uśmiechać bo jakby się choć jedna łza pojawiła no to ta "ZAJEBISTA IMPREZA" poszłaby się jebać. Ups. Więc gdy już mnie ścisnęło tak mocno za serce to wyszłam na dwór i dałam upust emocjom. Cała ja heh. W pracy zaś jada po mnie jak po łysej kobyle. Drugi już tydzień, dzień po dniu do czegoś się szefostwo przypieprza a wczoraj odbierając wypłatę poleciały słowa bym się pilnowała. Nosz kurrrrwaaaa czy oni myślą, ze z moim stażem i jakimiś tam zdolnościami nie znajdę sobie pracy??? Of kors, ze znajdę - ale wtedy gdy będę zmuszona. Na razie czekam i patrzę do jakiego stopnia bezczelności posuną się klienci i moi pracodawcy. Powiem wam coś ludziska bo tego jednego nie mogę zrozumieć i może Wy mi wytłumaczycie......w ubiegłym tygodniu dostalismy zamówienie by zrobić piętrowy tort na 18 urodziny dla jakiejś laski......prawie wyprułam sobie flaki przy nim by dziewczyna była zadowolona i kurcze na prawde miałam przy nim fun!!!! Przychodzę w poniedziałek do pracy i z wejścia dostaję taki opierdol, że wbiło mnie centralnie w ziemie. Nie wiedziałam co powiedzieć. Otóż podobno klienta była bardzooooooooo niezadowolona wręcz zniesmaczona tym tortem. Nie dało się go ani pokroić, ani zjeść. Tylko, że ta paniusia doszła do takiego wniosku dopiero po tym jak tort został przez wszystkich zjedzony. heh. Zażądała zwrotu kasy no i zaznaczyła, że juz nigdy nie skorzysta z naszych usług. Dla mnie to jakaś paranoja wiecie ???? I straszna bezczelność. To już drugi taki mój przypadek z jakim się spotkałam w ciągu 2 lat. Ludzie zamawiają jakieś gigantyczne, wymagające torty...mają przy tym wiele wymagań....zeżrą go a potem udają wielkie zniesmaczenie i żądają zwrotu kasy.......Fajny sposób co nie?????? Tylko, że nikt nie pomyśli, że ktoś potem za to buli. Czyli ja. Bardzo mnie ta sprawa jakoś tak zabolała i straciłam pewnośc siebie . Już sama nie wiem czy robię coś dobrze kiedy niegdyś mogłam to robić z zamkniętymi oczami.....
Także nie wiem gdzie się podziać, bo ani w domu ani w pracy nie jest dobrze. Życie.
Ze spraw dietowych, walczę i się nie poddaję. Ale jakoś tak nie miałam siły tu napisać bo i nie było o czym - dobrym przede wszystkim. A teraz to przynajmniej nieżarcie mi wychodzi więc jest jakis progres. Brawo ja.
PeEs jesli znacie jakieś miejsce na końcu świata gdzie można uciec i już nie wrócić to dajcie znać....stawiam flaszke
PeEs 2 ....przepraszam, że smęcę ale przecież mogę...a wy nie musicie czytać nie ;P
elewinka1989
2 lutego 2017, 14:58Pracuje z ludźmi i powiem Ci Moja Droga tak-jestem nimi potwornie rozczarowana. Ludźmi. Coraz mniej rzeczy mnie w ich zachowaniu przestaje dziwić i zaskakiwać. Zastanawiam się tylko skąd się takie KNURY na świecie biorą!!!
SylwiaOna
2 lutego 2017, 15:21Knury.....haaaaa uwielbiam :D
106days
2 lutego 2017, 13:33A klienci to niestety chyba ju,ż tacy są. Często mi zwracają danie, jak już jest prawie całe zjedzone, że "jednak nie smakuje"....
106days
2 lutego 2017, 13:26Ojjj, tak bardzo rozumiem :( Trzymaj się!! I jak ktoś da Ci namiary na to miejsce...to daj szybko znać, zabieram się z Tobą!
marzenciag5
2 lutego 2017, 10:28Dziwna sytuacja z tą dziewczyną, skoro jej się nie podobał to po cholerę go odbierała w ogóle ? Pewnie jakaś naciągaczka i dlatego chce zwrot kasy. Nie przejmuj się i nie wątp w swoje umiejętności jak to mówia głupich nie sieją......
Piegotka
2 lutego 2017, 10:25Olej to! Niech ten tort pójdzie tej lasce w biodra☺ i nie bój się zmian bo zazwyczaj człowiekowi wychodzą na lepsze. Szukaj nowej pracy i nie trać wiary w siebie. Pozdrawiam serdecznie ☺
mmm25
2 lutego 2017, 04:42To Twój pamiętnik i możesz w nim pisać to co Ci duszaczapragnie ( i przeklinac także
ZrobietodlaSIEBIE
2 lutego 2017, 02:24Nie przejmuj sie swoja praca bo i tak ci gowno placa haha tak kiedys spiewal pan w jednym z odcinkow kuchennych rewolucji. Zycze Ci by nowy miesiac przyniosl lepsze dni:)
BlueLilly
1 lutego 2017, 22:23Ja znam. Przyjedz do mnie!! Za mala woda... ;) kuzwa, debilni klienci to jedno, ale ze skretyniale szefostwo tak daje sie zwodzic za nos to ciezko uwierzyc!! Przykro mi, S.. :(
SielskaM
1 lutego 2017, 22:10A może zacznij robić torty i ciasta na własną rękę?? U mnie w mieście tak sobie rozkręciły interes dwie dziewczyny, na początek chałupniczo i z polecenia na polecenie , trochę reklamy ze zdjęciami na FB a teraz mają taką małą pracownię i jadą z tym koksem, torty , babeczki , muffiny :)
SylwiaOna
1 lutego 2017, 23:41Cos tam tworze na własną reke ;)
SylwiaOna
2 lutego 2017, 00:07No niestety tak sie stało. Tez nie rozumiem postępowania mojej szefowej...czasami zachowuję sie tak jakby była jakaś niezrównoważona. Gołym okiem widać, że ją oszukują a ona martwi się, że klienta straci....
AgnieszkaHiacynta
3 lutego 2017, 14:46A po co szefowej klient ewidentny naciągacz? Coś tu nie gra.
chrupkaaaa
1 lutego 2017, 18:43A ja lubię Cie czytać. na pewno wszystko się ułoży. O tym kim jesteśmy świadczy to jak traktujemy drugiego człowieka. Ludzie, którzy Cie krzywdzą chyba o tym nie wiedzą. Tulę
JAGODA.malgorzata
1 lutego 2017, 18:29Tak zeżarli caly bo był taki niedobry ?:) szefostwo też niezle masz jakieś ,czy warto tracic nerwy i pracować w takiej atmosferze ?. Ja taka toksyczna pracę rzuciłam i poszukalam nowej. Jeśli jesteś dobra w tym co robisz to nie trać wiary w siebie i pewności tylko może zmień pracę .Pozdr.
Nathasza
1 lutego 2017, 16:03Ja to uwazam za skandal ze Cie szef opierdzielil za cala sytuacje!! Ja juz bym skladala wypowiwdze
Nathasza
1 lutego 2017, 16:05No i mi sie wyslalo za szybko. Ja juz bym dala wypowiedzenie. I w ogole fakt ze potracili Ci z pensji, nawet nie mam na to slow. Za dobra jestes na to!! Co do sylwestrowej sytuacji, nie umiem doradzic, sle rozumiem ze nie mozesz byc ze wszystkimi szczera, tak po prostu?
SylwiaOna
1 lutego 2017, 16:20Wiesz ja często gesto łapaię sie na tym, że sama ze sobą szczera nie jetem .
Nathasza
1 lutego 2017, 20:46i to jest pierwszy krok do zmiany - a pozniej szczerosc wobec innych bedzie juz tylko formalnoscia.
saga86
1 lutego 2017, 15:47Przykre to i co Twoja firma oddaje kasę jak wszystko zeżarli ? bez sensu ludzie teraz potrafią tak kłamać, żeby wyłudzić kasę, albo za coś nie zapłacić to straszne. Dobrze jest znać swoje prawa, ale bez przesady, przecież znasz się na tym co robisz. Poza tym dobrze Cię rozumiem wszak u mnie styczeń i nowy rok spoko, ale listopad i grudzień tak mi dał życiowo w kość, że myślałam, że się nie pozbieram, ale nic to będziemy bogatsze o nowe doświadczenia no i po burzy przychodzi słońce :) czego Ci życzę :)
PuszystaMamuska
1 lutego 2017, 15:39Sylwia... cóż mam Ci napisać... życie jest brutalne. Codziennie trzeba stawiac mu ostro czoła, głowa do góry, piers do przodu... i cóż - i hejaaaaa! Kochana - przytulam. przykro mi, że tak jakos ujowo u Ciebie! Ale cóż - co nas nie zabije.... Pozdrawiam.
SylwiaOna
1 lutego 2017, 15:42Uj z taką brutalnością.
MamaJowitki
1 lutego 2017, 15:15oczywiscie ze mozesz tutaj pisac, po to jest pamietnik aby dac upust emocjome zlym i dobrym. przykre to ze tak sie ludzie zachowuja :/ mam nadzije ze z dnia nadzien bedzie lepiej, i trzymam kciuki za jak najmniejsza ilosc zmartwien
luska1973
1 lutego 2017, 15:06Jeśli znasz nazwisko tej paniusi, to poszperaj na Fb, może znajdziesz zdjęcia z krojenia tortu.
ellysa
1 lutego 2017, 14:52:))))
ellysa
1 lutego 2017, 14:45wez olej paniusie i nie przejmuj sie tym,wiem latwo jest mowic ale skoro zezarli tort to musial im smakowac:)
SylwiaOna
1 lutego 2017, 14:48Komentarz został usunięty
SylwiaOna
1 lutego 2017, 14:48Ja nie umieć olewać, ja lubić rozkładac na czynniki pierwsze....po co? dlaczego..aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa .
CookiesCake
1 lutego 2017, 14:40Słaba sytuacja.. niestety tak to już w życiu bywa, że jak się wali to wszystko na raz.. ale odczekaj to, rób swoje a nadejdzie dzień, w którym znowu się uśmiechniesz i będziesz zadowolona ! ;)
SylwiaOna
1 lutego 2017, 14:48:)
ania821
1 lutego 2017, 14:31Każdy ma jakieś problemy i tylko osoby pracujące na czyichś usługach albo obsługujacy klientów i próbujacy sprostać im wymaganiom zrozumieją jak nieraz obcy ludzi potrafia byc bezczelni. Mnie ostatnio żona klienta wyzwała o to że źle dobrałam rozmiar skarpetek dla dziecka po czym jak powiedziałam że przepraszam ale to Pani mąż sam wybierał rozmiar a ona przyszła z nim jako jego security to zaczeła mnie wyklinać o to że jak mogłamn mu taki rozmiar sprzedać a co ja kurna mam skaner w oczach i widze jak wyglada ich dziecko i jaki ma rozmiarek stopki? no sorry ale czasami trzeba wbić na luz :) głowa do góry
SylwiaOna
1 lutego 2017, 14:49Nie wiem kto ma gorzej przechlapane Ty czy ja...bo mnie to rypią jakos tak wewnątrz firmowo a ciebie w sklepie przy ludziach :o
ania821
1 lutego 2017, 14:53to obcy ludzie są tacy chamscy ze jak bym mogła to bym wykleła i wyszla a ty gnojku rob se co chcesz, a jak sa klienci i przyjdzie jakis delikwent sie kłucic to dzwonie po ochrone i mi sie pałęta koło drzwi i sie nie pierdziele z bezczelnymi ludzmi bo by można bylo zgłupięc jak by sobie tak brał do głowy o co klienci potrafia miec pretensje...
Nathasza
1 lutego 2017, 20:48ania821, ja to bym takiej klientce powiedziala ze jak sobie wziela meza debila to niech sie pozniej nie wyzywa na innych, myslisz ze by przeszlo? ;)
ania821
2 lutego 2017, 09:38Myśle że rozpętałaby się gówno burza i nic by to nie dało...