Wiele osób na Vitalii ( i nie tylko ) walczy z podjadaniem słodyczy. Moim sposobem na unikanie ciastek i cukierków jest kuchenny parapet, na którym trzymam swoje skarby. Co na nim jest ? Orzechy włoskie, miód, suszone śliwki, morele i jabłka, ulubione rodzynki. Jeśli już mnie korci, żeby zjeść coś słodkiego, to zdecydowanie wolę to niż batona, którego później będę żałować.
MadameRose
17 września 2015, 15:11'Zakochałam się' w tym parapecie...!!!! Muszę sobie koniecznie sprawić coś podobnego, bo rzut oka wystarczy, żeby przegonić chęć podjadania ciasteczek i batoników.
SylwiaS1974
17 września 2015, 15:14Ja też kocham swój parapet. I kuchnię generalnie też. To jest od zawsze ulubione pomieszczenie w naszym domu. Ponieważ efekt przebywania w kuchni był kiedyś paskudnie " ciężki " musiałam trochę zmiodyfikować zawartość w niej jedzenia i teraz jest ok. Nadal lubię w niej przebywać, tym bardziej że nie cierpi na tym waga :)
Cassie_
16 września 2015, 20:11Świetny pomysł ! Chyba go zastosuję u siebie :)
SylwiaS1974
17 września 2015, 10:41Polecam. Smacznie, zdrowo i słodko :D
angelisia69
16 września 2015, 16:48super i cieszy oko i jak najdzie ochota na cos niezdrowego ;-)
SylwiaS1974
16 września 2015, 16:53Prawda jest taka, że gdybym miała to schowane w szafce to pewnie bym częściej sięgała po coś słodkiego. A tak suszone jabłka jem zamiast chipsów a morele i śliwki zamiast cukierka. Chociaż nie ukrywam, że czasami wolałabym śliwkę ... w czekoladzie :)
Pokerusia
16 września 2015, 16:42Idealny wystrój;-)
SylwiaS1974
16 września 2015, 16:43Dziękuję :)
iness7776
16 września 2015, 16:21Ale super kącik. Najbardziej podoba mi się miód :). Pamiętam Cię sprzed paru, paru lat. Właściwie poznałam po zdjęciu :)
SylwiaS1974
16 września 2015, 16:27Dziękuję :) U mnie słodzi się tylko miodem. Kochamy herbatę z miodem i cytryną w chłodne, zimowe wieczory. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko ok. Pozdrawiam ciepło, sylwia