Po świętach pół kilo więcej i okres, którego nie było od 44 dni. Chyba po cichu liczyliśmy na inne zakończenie sprawy... :( Trudno, trzeba się spiąć i zająć zrzucaniem świątecznych pozostałości w biodrach.Daję sobie czas do sylwestra. Już wczoraj zaczęłam zdrową, głównie warzywno-owocowo-nabiałową dietę. Liczę, że stary rok zakończę znów z wagą 54,5 kg!