Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
byle do rana


JESTEM W PARCY...KOLEJAN 12 GODZINNA NOC  ...ALE OSTATNIA..

Na szczęście  humor nie jest aż tak tragiczny i trzymam sie w  ryzach...

Byłam dzs  na basenie, wydaje mi sie  że  widze jakies  wyniki staran, aklle z  wga nie bede gadac...

Jutro planuje  miło dzień spędzić. Wstane pojade  do taty - no bo dziś  dzien ojca a ja nie miałam jak sie  spotkać..

Później basen i moze  jakies solarium..

Potem fryzjer...

A co trzeb asobie  jakos zycie umilać.

Pozdrawiam was moje kochane i życzę sukcesówi dobrzego humorku :)

  • anna20061

    anna20061

    24 czerwca 2013, 09:28

    buziaki...

  • grupciaa

    grupciaa

    24 czerwca 2013, 07:48

    Super że humor do Ciebie wraca :) tak trzymać jedź do taty ucieszy się, ja mojemu tacie kupiłam Ore oreo :D sprzedawca aż piał na kasie jak zobaczył ciasteczka i śmieje się mówi pewnie dla taty bo dziś dzień ojca :D a ja ze tak i mówi Ciekawe czym będzie maczać w MLECZU czy PIWIE ? :D

  • dorciaw1980

    dorciaw1980

    23 czerwca 2013, 23:41

    no nie zazdroszczę, faktycznie " byle do rana " ;) zzdroszczę tego fryzjera :)

  • mikolino

    mikolino

    23 czerwca 2013, 23:29

    zeby Ci szybko zlecialo :-**

  • aannxx

    aannxx

    23 czerwca 2013, 23:21

    Oczywiście, że trzeba:)