Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 dzień minął


Dzisiejsze menu znowu bez zdjęć, bo nie było jak i kiedy.

Śniadanie: 2 kanapki z chleba razowego ze słonecznikiem - jedna z pasztetem, pomidorem i ajvarem, druga z wędliną, pomidorem i ajvarem

II śniadanie: jogurt naturalny 180 g, bułka pełniziarnista - jeden kawałek z twarogiem wędzonym i pomidorem, druga z wędliną z piersi kurczaka i pomidorem (ogórka brak ;) I jeszcze 0,5 l soku marchewko-selerowego jednodniowego.

Przekąsa: zgroza: 2 kanapki ciemnego chleba ze.... smalcem (cienko, ale smalec to smalec...)

Obiad: mała miseczka grochówki

Niestety, zjadłam parę orzeszków M&M (a co mnie podkusiło otworzyć szafkę ze słodyczami, zobaczyłam, że otwarte i....) i 4 małe pierniczki. A niech to :(

Dzisiaj kompletnie coś innego niż miałam w diecie, ale tak wyszło. Nie jestem idealna.