Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem, trwam nadal na diecie...


Hej, nie było mnie kilka dni, ale to dlatego że zalatana jestem. dziś weekend to mam trochę czasu aby napisać. co u mnie?

ogólnie spoko. chodzę na siłownię. dietowo też chyba ok. chociaż są słodycze, ale nie codziennie jak wcześniej, i wybieram to mniejsze zło np. ciastka bevita jak już mnie nachodzi ochota na słodkie. i to w pierwszej części dnia tak do 13. żebym mogła to spalić. na kolację staram się mało jeść. dziś był omlet z pomidorami :)

byłam też na siłowni, wczoraj kardio, dziś siłowy trening ok godzinę tam spędziłam. nie wiem czy są efekty, nie chcę się ważyć. może za tydzień. po nogach zaczynam widzieć ale na jakieś super rezultaty za wcześnie. powoli wychodzą mi kości na dekolcie także coś się rusza. powoli powoli będę szczupła :))