Witajcie, jak tam w święta? w sumie one są mało wesołe ale jednak kończy się świętowanie przy stole. ja wczoraj w sumie zjadłam obiad i kolację. siedząc przy stole piłam tylko wino czerwone. dziś idę na siłownię :) trochę się dziś oczyszczam, piję wodę i błonnik z Xenny.
Nie mam po nim zaparć które mi dokuczają...
jeszcze 7 tyg i święta Bożego Narodzenia. Ostatni dzwonek aby zgubić chociaż 5 kg do świąt i kupić rozmiar mniejszą spódnicę czy sukienkę.
Plan na ten tydzień:
Siłownia niedziela
wtorek
środa
czwartek
piątek po 1,5 h.
dziś będzie godzina bo mam jeszcze okres.
i bez słodyczy!
angelisia69
2 listopada 2014, 17:01takie swieta to nie swieta,bardziej czas wspominek.Daj spokoj jak ten czas leci,juz niedlugo gwiazdka heh Zycze powodzenia,obys na sylwka mogla w jeszcze mniejsza kreacje wskoczyc ;-)