Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
@


cześc laseczki
dziś dieta jak najbardziej utrzymana , o słodkiego nie ciągnie wogóle, także żyje mi się lekko.
Mąż wrócił z pracy i zaraz wyszedł , powiedział że za godzinę wraca.
No i niespodzianka- pojechał na zakupy i nakupił mi samych zdrowych rzeczy: sałaty, tuńczyki, kurczaczki itd :) Jest mega kochany:) za to zrobiłam mu na patelni kiełbaskę smażoną , którą lubi :)a teraz z powodu mojego @ - ból bardzo duży mam - i zakwasy od 6 weidera- poszedł sam kłaśc córeczkę spac, a mnie powiedział " pisz sobie co tam chcesz na tej talii ":)
także dziś bez cwiczeń bo u mnie pierwsze dni to krwotok właściwie , dlatego wysiłek fizyczny zakazany.
Mam nadzieje że jakieś 2 dni i wracam do gry :)
A może po @ coś na wadze będzie mniej ???:):):) Zobaczymy.
Pozdrawiam Was kobitki i dziękuje że jesteście :)
  • deiii

    deiii

    29 stycznia 2014, 22:06

    Zabawny ten twój mężczyzna heh. Trzymam kciuki za spadek wagi po tych paru dniach kobiecej męczarni :) pozdrawiam