mały spadeczek... ważne że coś.
wzięłam się jeszcze ostrzej za cwiczenia , orbitrek rozgrzewa się do czerwoności a ja go gaszę kapiącym potem :) musi coś z tego wyjśc, bede czekac na efekty, słodkości zero i dieta baaardzo zdrowa, no musi waga iśc w dół no....
dziś chaotycznie bo jakoś tak ... człowiek by chciał widziec efekty od razu a to nie tak chyba działa.
Pozdrawiam Was chudzinki i o wsparcie sensowne i inne proszę :)
rynkaa
17 lutego 2014, 12:57gratuluję, powodzenia dalej :) przede wszystkim wytrwałości życzę :)
monia092084
13 lutego 2014, 22:27Gratuluję i spadku i silnej woli a przede wszystkim wytrwałosci
Rizzoli
13 lutego 2014, 22:26Każdy spadek to krok do przodu, nie ważne czy mały czy duży. Ten proces niestety wymaga cierpliwości ale wiem, że dasz radę:-) powodzenia, trzymam kciuki:-)
joasia880
13 lutego 2014, 22:16Hej! To ja Twoja Guru :) Kochana ja walczę od 5 listopada 2013roku i spadło mi 20kg, ale te pierwsze kilogramy lecą szybko, teraz walczę o każde 10dag jak lew :) Myślę, że jeżeli robisz to co piszesz to na efekty nie będzie trzeba długo czekać :) pozdrawiam!!!